W Stanach Zjednoczonych stało się coś, co ostatnio nie dzieje się często. Zdrowy rozsądek jakby wygrał z agresywnym podejściem do własności intelektualnej i praw autorskich.

Obchodzenie DRM jako "wyjątek" od zasady

O co dokładnie chodzi? Czytelnicy Dziennika Internautów wiedzą, że w USA prawo zabrania obchodzenia zabezpieczeń antypirackich (tzw. DRM). Z tego powodu w USA niedozwolone było np. ripowanie płyt DVD, albo modyfikowanie legalnie kupionych gier w takim celu, by nie przestały działać.

Oczywiście w pewnych przypadkach obchodzenie zabezpieczeń jest legalne - jeśli zaliczono dane działanie do wyjątków przewidzianych w amerykańskiej ustawie Digital Millennium Copyright Act (DMCA). Wspomniane wyjątki są ustalane co trzy lata, w ramach przeglądu dokonywanego przez U.S. Copyright Office.

Dziennik Internautów kilkakrotnie już pisał o działaniach, które powinny być zaliczone do wyjątków. Przykładowo ripowanie płyt DVD powinno być dozwolone, żeby stworzyć kopię zakupionej treści na własny użytek. Sprzeciwiała się temu organizacja branży filmowej - MPAA - tłumacząc, że przecież nie trzeba robić kopii zapasowych. Zawsze można... kupić film jeszcze raz. 

Wspominaliśmy też o problemie modyfikowania legalnie kupionych gier. Niektóre gry wymagają połączenia się z serwerem, ale w przypadku starych gier serwery są po prostu wyłączane. Ludzie, którzy chcą dalej grać w te gry, muszą je w pewnym stopniu zmodyfikować. Do tej pory było to nielegalne w USA. 

Wspomnijmy jeszcze o problemie z samochodami, ciągnikami i innymi pojazdami. Ich producenci chcą zabronić obchodzenia zabezpieczeń, żeby nie było możliwości... odtwarzania pirackiej muzyki w ciągniku (sic!). Oczywiście to utrudniłoby również dokonywanie samodzielnych napraw i przerabianie pojazdów w taki sposób, aby mogły więcej niż ustalił producent. 

Teraz pora na dobrą wiadomość. Opublikowano nowe zasady dotyczące wyjątków w zakresie obchodzenia zabezpieczeń. Kopię dokumentu znajdziecie na stronie Copyright.gov oraz pod tym tekstem. Udało się wprowadzić lub utrzymać pewne istotne wyjątki. 

Modyfikowanie aut i afera Volkswagena

Ustalono, że posiadacze samochodów, ciągników i innych pojazdów mogą omijać zabezpieczenia w celu naprawiania, modyfikowania i majstrowania przy nich. Co zabawne, tej zmianie byli w przeszłości przeciwni nie tylko producenci aut, ale także EPA - agencja stojąca za nagłośnieniem afery Volkswagena. Obawiano się, że ludzie sami będą modyfikować auta, aby uzyskać lepsze osiągi kosztem gorszej kontroli emisji spalin. Cóż... 

Teraz właśnie dzięki aferze Volkswagena stało się jasne, że nie można odbierać ludziom możliwości majstrowania przy autach. Oczywiście takie majstrowanie nie będzie dopuszczalne z byle powodu. Trzeba działać w dobrej wierze np. aby usunąć usterkę lub zbadać jakąś interesującą możliwość. Ten wyjątek nadal jest obłożony znacznymi ograniczeniami, ale ogólnie rzecz biorąc dobrze, że jest. 

Zachowywanie starych gier

Wprowadzono nowy wyjątek dotyczący modyfikowania starych, legalnie nabytych gier. Będzie można podłączyć grę do innego serwera, aby nie przestała działać. Niestety jak wyjaśnia fundacja Electronic Frontier, ten wyjątek nie będzie dotyczył gier, w których modyfikacja byłaby potrzebna do zachowania określonej funkcji (np. trybu wielu graczy). Modyfikowane legalnie będą te gry, które absolutnie przestałyby działać bez modyfikacji. 

Muzea czy archiwa będą mogły nawet przełamywać zabezpieczenia konsoli, aby gra mogła znów działać. 

Jailbreaking

Użytkownicy urządzeń komputerowych zachowają możliwość obchodzenia zabezpieczeń w celu uruchomienia dowolnego oprogramowania. Teraz jest jasne, że wyjątek ten będzie dotyczył także mniejszych urządzeń ze smartwatchami włącznie. 

Ripowanie DVD

Tutaj sprawa jest nieco bardziej złożona. Ripowanie płyt DVD i Blu-ray na własny użytek będzie w USA ciągle nielegalne. Dozwolone będzie tylko ripowanie fragmentów zabezpieczonych filmów np. w celu wykorzystania ich w filmie dokumentalnym. Możliwe będzie również przełamywanie zabezpieczeń np. w celu udostępnienia dzieła osobom niepełnosprawnym. 

Powyżej opisaliśmy ogólne zmiany. Podkreślamy jednak że w ogólności nowe wyjątki są dość skomplikowane. Wspomniana już Electronic Frontier Foundation zapowiada, że będzie je szczegółowo objaśniać i analizować. Ponadto ta Fundacja po raz kolejny przypomniała, że cały system określania nowych wyjątków jest wysoce wadliwy. Łatwo to zresztą zrozumieć - prawo dostosowuje się do nowych technologii raz na trzy lata i w dodatku cały proces jest mocno obciążony lobbingiem ze strony "przemysłu". 

fedreg-publicinspectionFR