Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

21-letni Logan Hale z Polk Vounty na Florydzie był poszukiwany za udział we włamaniu z bronią, więc nic dziwnego, że zdjęcie z kartoteki zostało opublikowane na facebookowej stronie lokalnego szeryfa z Florydy. Dalszy rozwój wydarzeń powinien stanowić przestrogę także dla tych, którzy nie są na bakier z prawem.

Pod pseudonimem „Logan Nareszcie Wolny Hale” przestępca drażnił się z policją:

Hej, tu jestem… Służby nadal mnie szukają i są sfrustrowane, że jestem nie do zlokalizowania

Oficjalne konto biura szeryfa hrabstwa Polk nie miało żadnych skrupułów w stosunku do włamywacza, serdecznie zapraszając go do odwiedzin najbliższego posterunku policji:

Poszukiwania mogą prowadzić do konieczności zmiany Twojego pseudonimu z „Nareszcie Wolny” na „Nareszcie za Kratkami” – najmądrzejszym posunięciem byłoby zgłoszenie się na najbliższy posterunek policji. Możesz też zadzwonić do nas, będziemy szczęśliwi, zapewniając transport. 863-298-6200.

Ten ostatni komentarz zebrał setki polubień od innych użytkowników Facebooka.

Oczywiście włamywacz nie przemyślał tego, co robi. Im bardziej drażnił policję poprzez social media, tym większe kręgi zataczała wiadomość o jego poszukiwaniach, zwiększając szansę na jego złapanie. Niewątpliwie całą akcję przyśpieszała również informacja o nagrodzie o wysokości 500 dolarów.

Z pewnością domyślacie się, jak skończyła się ta historia. Oczywiście włamywacz został złapany. Co ciekawe, szeryf Grady Judd oznajmił tę wiadomość przez swoją stronę na Facebooku, pisząc krótki wierszyk:

Logan Hale, jesteś na najlepszej drodze do więzienia. Twoje próby ukrycia się były bezskuteczne. Cóż za porażka!

Niestety, nie jesteśmy w stanie oddać w naszym języku uszczypliwości i złośliwości tego wierszyka, zamieszczamy więc zrzut ekranu:

Wiadomość na facebookowej stronie lokalnego szeryfa z Florydy

Jednak morał z tej historii powinien być jasny. Jeśli nie chcemy, aby wszyscy wiedzieli o tym, co robimy ani gdzie jesteśmy, powinniśmy zastanowić się dwa razy nad tym, co publikujemy na Facebooku. Opcja lokalizacji miejsca, z którego został napisany post, może być cenną wskazówką dla włamywaczy i innych osób, które mają wobec nas niekoniecznie dobre zamiary.

Czytaj także: Jak sprawdzić, kto oglądał Twój profil na Facebooku? Lepiej poskromić ciekawość


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Bitdefender