W listopadzie ubiegłego roku głośno było o wirtualnej księgarni Legimi, którą prasa określa jako "Spotify dla książek". Udostępniona przez nią usługa "Czytaj bez limitu" pozwala na dostęp do tysięcy e-booków za 19 złotych miesięcznie. Na propozycję tę ostro zareagowali wydawcy, którzy zaczęli wycofywać swoje książki z Legimi.  Usługa początkowo bardzo doceniona przez internautów zniknęła z sieci.

W grudniu usługa "Czytaj bez limitu" została ponownie uruchomiona. Legimi przekonała wydawców do swojego modelu biznesowego, ale nie wszystkich. Oferowana początkowo w ramach usługi kolekcja 5 tysięcy książek skurczyła się do 2 tysięcy.

"Czytaj bez limitu" od 9 złotych miesięcznie

Wydaje się, że Legimi ledwie obroniła nową usługę, a jednak ta usługa nie tylko przetrwała, ale doczekała się pierwszej obniżki.

Z informacji na stronach Legimi wynika, że oferta "Czytaj bez limitu" jest dostępna także za 9 złotych miesięcznie, jeśli użytkownik będzie z niej korzystał wyłącznie na urządzeniu iPhone. Oferta dla iPhone'a oraz iPada nadal kosztuje 19 zł/mies. 

Widząc nową ofertę, od razu zadałem sobie pytanie o to, czy nie będzie kolejnego buntu wydawców. Dziennik Internautów zwracał już uwagę na to, że wydawcom może zależeć na wyższych cenach dostępu do książek.

Legimi nieco ryzykuje

Inna sprawa, że każda obniżka cen wiąże się dla Legimi z pewnym ryzykiem. Warto bowiem wiedzieć, że Legimi nie działa jak wypożyczalnia książek, ale jak sprzedawca. 

W ofercie "Czytaj bez limitu" Legimi najpierw udostępnia czytelnikowi darmowy fragment e-booka, a po jego przekroczeniu następuje zakupienie książki po cenie wydawcy. Jeśli wpływy z abonamentu będą niższe niż wydatki na książki, Legimi zaczyna tracić. Oczywiście można być pewnym, że twórcy Legimi dobrze to sobie przemyśleli, choć niewątpliwie jakieś ryzyko istnieje.

Czytaj także: Legimi: Wraca czytanie bez limitu za 19 zł miesięcznie