Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Umowy o współpracy handlowej i w dziedzinie technologii informatycznych podpisały Kuba i Rosja. Ta ostatnia wymierzona jest w firmę, będącą uosobieniem amerykańskiego imperializmu, czyli w Microsoft.

Zmiana na stanowisku głowy państwa na Kubie przyniosła nie tylko poluźnienie ograniczeń w konsumpcji dla mieszkańców karaibskiej wyspy, ale także zacieśnienie współpracy z najważniejszym przyjacielem, jakim jest Rosja. Stosunki gospodarcze między obu państwami załamały się na początku lat 90, gdy rozpadł się Związek Radziecki, a będąca jego spadkobiercą Rosja znalazła się w głębokim kryzysie gospodarczym.

Kuba, uzależniona niegdyś od radzieckiej pomocy, objęta embargiem handlowym ze Stanami Zjednoczonymi, nie ma dzisiaj wielkiego pola manewru w handlu i polityce zagranicznej. Raul Castro, brat Fidela Castro, który jakiś czas temu znikł ze sceny politycznej państwa, zdaje się jednak odzyskiwać należne Kubie miejsce u boku Rosji.

Podczas trzeciej, w ciągu ostatnich trzech miesięcy, wizyty wicepremiera Igora Sechina w Hawanie oba państwa podpisały umowy handlowe. Oprócz tego zapowiedziały rozpoczęcie współpracy w dziedzinie technologii informatycznych, której wynikiem ma być... wyrugowanie Microsoftu z instytucji rządowych na Kubie.

Nie od dzisiaj wiadomo, że Rosji nie podoba się powszechna obecność programów i systemów operacyjnych Microsoftu w instytucjach państwowych. Teraz oba państwa zapowiedziały rozpoczęcie prac nad wolnym oprogramowaniem, które ma zostać zainstalowane w instytucjach rządowych i podatkowych karaibskiego państwa. Jakie dokładnie inicjatywy zostaną podjęte, nie zostało ujawnione - informuje CNews. Kuba jednak od zeszłego roku realizuje program, który ma umożliwić przejście na już istniejące wolne oprogramowanie.

Krok ten wymierzony jest w imperialistyczny Microsoft, którego obecności u siebie Kuba sobie nie życzy (oficjalnie i tak produkty amerykańskiej firmy nie mogą być tam sprzedawane). Podobne kroki, zmierzające do przejścia na otwarte oprogramowanie, podjęły już m.in. Chiny, Brazylia czy Norwegia.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: CNews