Umowa reklamowa między Google i Yahoo! wykończy konkurencję i znacznie ograniczy prywatność internautów - ostrzega US Public Interest Group w piśmie wysłanym do Prokuratora Generalnego USA.
reklama
Od momentu, gdy w czerwcu br. Google i Yahoo! ogłosiły, że będą razem działać na rynku reklamy internetowej, na firmy popłynęła fala krytyki, w której zarzucano obu podmiotom chęć zmonopolizowania szybko rosnącej branży reklamy online. Umowie bacznie przyglądają się regulatorzy Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych, szukając potwierdzeń wygłaszanych publicznie tez.
Głos w tej sprawie zabrała teraz US Public Interest Group (PIRG), która obawia się, że zawarcie umowy będzie niekorzystne zarówno dla reklamodawców, jak i dla konsumentów. Ci pierwsi będą musieli zgodzić się na wyższe ceny usług, gdyż działające wspólnie Google i Yahoo! mogą kontrolować nawet 90% rynku reklamy internetowej - możliwe więc będzie dowolne kształtowanie cen.
Z drugiej jednak strony możliwe jest, że Google i Yahoo! będą zdobywać klientów dumpingowymi cenami, na co nie będą w stanie odpowiedzieć mniejsi rywale. Chcąc więc zdobywać pieniądze reklamodawców mogą być zmuszeni do zbierania większej ilości informacji o internautach. Po ograniczeniu konkurencji ceny mogą jednak wzrosnąć.
Organizacja wysłała pismo do prokuratora generalnego Stanów Zjednoczonych, który bada sprawę umowy i jej ewentualny wpływ na rynek reklamy. Członkowie PIRG są zdania, że Departament Sprawiedliwości, działając w najlepiej pojętym interesie konsumentów, powinien zablokować tę transakcję - pisze agencja Reuters.
Decyzja w sprawie udzielenia zgody nie została jeszcze wydana ani w Stanach Zjednoczonych, ani w Unii Europejskiej.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|