Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Listy Czytelników

Czy mapy podlegają ochronie przez prawo autorskie? Na pierwszy rzut oka tak, gdyż ustawa o prawie autorskim wymienia mapy jako jeden z typów utworów. Musimy jednak mieć świadomość, że prawo autorskie chroni utwory, czyli wszelkie wytwory działalności twórczej o indywidualnym charakterze. Pada tu więc pytanie, czy mapa jest takim wytworem?

robot sprzątający

reklama


ciąg dalszy...

 

Co do spraw karnych zgłaszanych przez Map1, to warto wiedzieć, że wiele z nich jest umarzanych przez prokuratorów i sądy. Zgodnie z dostępnymi w internecie informacjami decyzje o umorzeniu śledztw wydawane są z następujących przyczyn:

  • uznania przez prokuraturę, że mapa nie jest utworem,
  • znikomej szkodliwości czynu,
  • uznania przez prokuratora, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego,
  • uznania że licencjobiorca w ogóle nie jest pokrzywdzonym tymi czynami, gdyż nie przysługują mu pierwotne prawa osobiste ani majątkowe. Licencjobiorca może mieć w takiej sytuacji wyłącznie roszczenia cywilne, których może dochodzić jedynie na drodze cywilnej, a nie karnej.

Poszkodowany (firma Map1) ma prawo odwołać się od tych decyzji, sądy jednak najczęściej podtrzymują wyrażone wcześniej stanowiska.

Bardzo ciekawy jest fragment uzasadnienia jednego z wyroków w takiej sprawie:

(…) prowadziła postępowanie przygotowawcze nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową ..., sygn. akt ... w sprawie zreprodukowania i rozpowszechniania w Internecie fragmentów map na szkodę (…) W toku prowadzonego postępowania w niniejszej sprawie wszczęło dochodzenie z art. 115 ust. 2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, w toku którego przyjęto ustne zawiadomienie o przestępstwie i przesłuchano w charakterze świadka uprawnionego przedstawiciela (…). W toku przesłuchania ustalono, że w dniu (…) został stwierdzony fakt bezprawnego zreprodukowania i rozpowszechniania dwóch fragmentów map na stronach internetowych (…) Pomiędzy (…) a (…) w dniu (…) została podpisana umowa licencyjna na rozpowszechnianie map. Zreprodukowanie fragmentów map oraz jej oryginalność ustalono m.in. na podstawie wyboru i sposobu przedstawienia dróg głównych, dróg drugorzędnych, pozostałych dróg, przebieg wszystkich dróg /identyczne punkty załamania linii dróg/, użyta czcionka do opisu i umiejscowienia nazw ulic, przebieg granicy miasta i sposób jej oznaczenia, oznaczenie dróg krajowych i wojewódzkich, położenie i czcionka użyta do opisu nazw miejscowości. Ponadto podczas przesłuchania ustalono, że zbieżne są również elementy powierzchniowe w postaci sposobu oznaczenia obszarów zielonych i ich zasięg, oznaczenie obszarów zabudowania, ten sam przebieg linii kolejowych. W wyniku bezprawnego zreprodukowania i rozpowszechniania za pomocą sieci internetowych dwóch fragmentów map firma (…) poniosła straty w kwocie (…).

W toku prowadzonego postępowania powołano biegłego z dziedziny prawa autorskiego celem ustalenia, czy zreprodukowane i rozpowszechniane za pomocą serwerów internetowych dwa fragmenty mapy są tożsame z fragmentami map wydawnictwa (…)

Z uzyskanej opinii biegłego wynika, że mapki dowodowe i porównawcze wykazują znaczne podobieństwo, choć różnią się w szczegółach. Nie oznacza to, że efemeryczne rozpowszechnianie ingerowało w prawa autorskie firmy (…) Mapa autorstwa (…) jest rezultatem pracy schematycznej polegającej na odtworzeniu kartografii fragmentów miasta (…), które w przypadku innych map dotyczących tego miasta będzie tożsame. Schematyczność ta wyłącza przesłankę uznania mapy za utwór. Użyta czcionka nie jest chroniona prawem autorskim, gdyż jest ogólnie dostępna. W uzyskanej opinii biegły stwierdził ponadto, że po ornamentyce mapki przypisywanej (…) w tym fragmencie można by jedynie upatrywać elementów twórczych. Stanowcze twierdzenie, że tak jest, byłoby nieusprawiedliwione, albowiem jego zasadność wymagałaby zapoznania się ze wszystkimi mapami istniejącymi na świecie w celu ustalenia, czy w innych przypadkach nie stwierdzono identycznej lub podobnej ornamentyki. Jest to tylko detal na tyle nieistotny, iż trudno przypisać mu twórczy charakter.

Kilka następnych spraw przeciw Map1 zostało również umorzonych po powołaniu się na powyższą opinię biegłego.

W przypadku spraw cywilnych wytaczanych przez Map1 można przytoczyć przegraną w kwietniu bieżącego roku sprawę. W orzeczeniu tego wyroku sąd apelacyjny – bo sprawa niestety zawędrowała już do tej instancji – zastanawia się, czy mapy, o które toczy się spór, są utworami w rozumieniu prawa. Sąd nie rozstrzyga jednak tej kwestii, ale podważa wydruki zrzutów ekranowych dostarczone przez Map1 jako dowód w sprawie i na tej właśnie podstawie oddala powództwo Map1.

Pomimo przytoczonych tu przykładów przyznać należy, że niektóre ze spraw sądowych, karnych czy cywilnych, rozstrzygane są na korzyść Map1. Wynika to głównie z braku pełnej jednoznaczności prawa autorskiego w stosunku do statusu map i różnego interpretowania związanych z tym kwestii prawnych. Nie bez znaczenia jest tu również specyfika prawa autorskiego oraz czasem, niestety, niezbyt dobra znajomość tej materii przez organa ścigania. Dlatego bardzo ważna jest w tej walce postawa i wiedza internauty, gdyż dostarczenie odpowiednich dokumentów i uzasadnień już na etapie śledztwa pomaga szybko rozstrzygnąć taką sprawę (tu olbrzymia rola ForumPrawne.org w tej sprawie). Z drugiej strony, uznanie swojej winy przez internautę powoduje przejęcie przez Map1 inicjatywy i otwiera firmie drogę do sukcesów na salach sądowych.

Bardzo interesujący jest również fakt, że Map1 zamiast podpisywać ugody prowadzi często do podpisania umowy sub-licencyjnej. Warto na to zwrócić uwagę, gdyż Map1 (i nie tylko ona) wyciąga z tego dodatkowe korzyści. Po pierwsze, załatwienie sprawy poprzez umowę sub-licencyjną jest bardziej bezpieczne dla Map1. Dalej, firma może w ten sposób wykazać się, że podpisała już umowy, na swoich wygórowanych warunkach, z setkami internautów, co wykorzystuje później przed sądami. A po trzecie, na umowach sub-licencyjnych (co można przeczytać w niektórych orzeczeniach ze spraw sądowych) zarabiają „mapodawcy” firmy Map1. Umowa sub-licencyjna zawiera również pewien haczyk – jeśli nie wypowie się jej w odpowiednim terminie, ulega ona przedłużeniu i trzeba firmie Map1 płacić następne pieniądze.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

UWAGA: UWAGA: Wybrane listy, przesłane do redakcji Dziennika Internautów, publikujemy, by umożliwić ich autorom dotarcie do szerszego grona odbiorców. Czytelnicy mogą podzielać zawarte w nich poglądy lub mieć odmienne zdanie - zachęcamy do wyrażania swoich opinii w komentarzach. Treści publikowanych listów mogą zawierać prywatne poglądy internautów, które nie odzwierciedlają poglądów redakcji DI. Listy prosimy kierować na adres: listy@di.com.pl