Amazon traci na każdym tablecie około 10 dolarów - tak wynika z wyliczeń firmy IHS iSuppli. W dłuższej perspektywie ma być to jednak bardzo opłacalna inwestycja.
Firma IHS iSuppli oszacowała koszty wyprodukowania najnowszego dziecka Amazonu - tabletu Kindle Fire. To, że amerykańska firma dopłaca do sprzętu, było prawie pewne. Otwartym pytaniem pozostawało, ile w rzeczywistości. Teraz już wiadomo - materiały do wyprodukowania urządzenia kosztują 191,65 USD. Razem jednak z jego wytworzeniem koszt Kindle Fire rośnie do 209,63 USD. Co to oznacza? Amazon traci około 10 dolarów na każdym urządzeniu.
Agresywna polityka cenowa była tym, czego spodziewała się zdecydowana większość znawców branży. Amazon chce niską ceną (Kindle Fire jest ponad dwukrotnie tańszy od iPada, a także tabletów innych firm) przyciągnąć jak największą liczbę klientów, którzy generować będą później przychody z zakupu tak dóbr elektronicznych (aplikacji, e-książek czy muzyki), jak i tradycyjnych.
Dwa najkosztowniejsze elementy tabletu Amazonu to dotykowy wyświetlacz (87 USD) oraz płyta główna (70,40 USD). Za baterię firma musi zapłacić 18,25 USD, opakowanie z kolei to koszt 5 USD.
IHS iSuppli zauważa, że Amazon nie zarabia wiele także na sprzedaży czytnika Kindle. Twierdzi ona również, że sprzedaż e-książek czy e-prasy nie stanowi znaczącej pozycji po stronie przychodów Amazona. Zdaniem analityków tej firmy tablet generować będzie przychody we wszystkich kategoriach zakupowych, co ostatecznie ma być opłacalne dla Amazonu. Stąd zapewne decyzja o poniesieniu kosztów związanych z produkcją sprzętu.
Analitycy IHS iSuppli podkreślają także, że Kindle Fire jest bardziej zaawansowanym czytnikiem e-książek niż niskokosztowym tabletem. Niemniej jednak wyposażenie go w system operacyjny Android czyni z niego równorzędnego konkurenta dla iPada. W przypadku firmy Apple także mamy do czynienia z powiązaniem sprzętu i cyfrowych zakupów. Tutaj jednak same urządzenia także są dość drogie, co ma pozytywne przełożenie na finanse firmy.
Amazon ma unikalną szansę na wydarcie części rynku tabletów z rąk Apple'a, a także na jego poszerzenie. Oferta firmy skierowana jest również do mniej zamożnych konsumentów, dla których wydatek 500 dolarów na iPada czy Galaxy Taba jest zbyt duży. Sukces zależeć będzie jednak od tego, czy konsumenci faktycznie częściej będą kupować "zwykłe" produkty w Amazonie.
Inwestorzy z dużą uwagą śledzić będą wyniki finansowe firmy, które w ostatnim czasie pogarszają się. Mimo szybkiego wzrostu przychodów, spadają zyski netto. Powodem tego są znacznie szybciej rosnące koszty operacyjne. Kindle Fire, przynajmniej w początkowej fazie, na pewno nie pomoże.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*