Kancelaria Prezydenta ogłosiła przetarg na zakup notebooków, stawiając urządzeniom ponad 90 warunków technicznych. Na pierwszy rzut oka tylko komputery Lenovo spełniają te warunki, a mówiąc dokładniej, są najbliżej ich spełnienia – pisze Gazeta.pl.
reklama
Kancelaria Prezydenta miała zamiar zakupić dwa rodzaje laptopów różniące się wielkością. Według Gazeta.pl wymagania Kancelarii dotyczące dużych laptopów są najbliższe modelowi T 500 Lenovo.
Z kolei wymagania stawiane mniejszym urządzeniom ograniczają wybór do modelu Lenovo X200s. Kancelaria Prezydenta wymaga m.in. pamięci DDR3, matrycy o przekątnej 12,1 cali i nietypowej dla tej wielkości rozdzielczości obrazu. Wymagania dotyczące procesora wskazują na jeden z modeli Intela - SL9400.
Urzędnicy jednak przesadzili, bo chcą, by laptop miał złącze PCMIA, którego nie ma wspomniany Lenovo X200s. Nie posiada on także dwóch zintegrowanych głośników, które z jakiegoś powodu są dla urzędników Kancelarii niezbędne.
Wygląda na to, że urzędnicy chcą komputerów, których jeszcze nie wyprodukowano. Ponadto ciekawe są wymagania dotyczące oprogramowania, np. musi ono pozwalać na defragmentację danych.
Gazeta.pl podaje, że oficjalny sprzeciw do przetargu zgłosiła firma Scientific S.A. Jej przedstawiciele domagali się zmiany warunków zamówienia w taki sposób, aby przynajmniej dwaj różni producenci mogli w przetargu konkurować.
Kancelaria Prezydenta udzieliła bardzo krótkiej odpowiedzi na pytania Dziennika Internautów:
W chwili obecnej trwa analiza protestu zgłoszonego przez firmę Scientific S.A., której zarzuty są przedmiotem Pana zainteresowań. W związku z powyższym Kancelaria Prezydenta udzieli informacji w tej sprawie po zbadaniu zasadności postawionych zarzutów w oficjalnym rozstrzygnięciu protestu.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*