Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Jak zakończyć tę aukcję LTE? Ministerstwo ma pomysł, która wzbudza sprzeciw

09-09-2015, 13:36

Aukcja częstotliwości LTE trwa już ponad pół roku i wcale nie jest to powód do radości. Ministerstwo cyfryzacji zaproponowało zmiany w prawie, które mogłyby pomóc w jej zakończeniu. P4 i Polkomtel już protestują...

robot sprzątający

reklama


Na początku tego miesiąca Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji przedstawiło do konsultacji projekt nowelizacji rozporządzenia w sprawie przetargu, aukcji oraz konkursu na rezerwację częstotliwości lub zasobów orbitalnych. Jak czytamy w uzasadnieniu dokumentu "konieczność dokonania zmian w rozporządzeniu wynika z potrzeby dookreślenia warunków organizacji, przeprowadzenia oraz zakończenia aukcji na rezerwację częstotliwości lub zasobów orbitalnych".

To jakieś nudy? Niekoniecznie.

Rozporządzenie przewiduje dodanie przepisu, który pozwalałby na zakończenie aukcji na częstotliwości w przypadku niezakończenia jej w ciągu 115 dni. W takiej sytuacji następowałaby kolejna runda kończąca proces. W tej rundzie każdy z uczestników będzie składał tylko jedną ofertę.

P4 i Polkomtel przeciwko zmianom

Propozycja poruszyła niektóre firmy i organizacje. Dlaczego? Obawiają się one, że zmiana rozporządzenia wpłynie na trwającą aukcję na rezerwację częstotliwości z zakresu 800 MHz i 2,6 GHz (znana jako "niekończąca się aukcja LTE"). Wygląda to trochę na zmienianie zasad gry w czasie gry, choć generalnie może za tym stać dobra intencja doprowadzenia do pozytywnego zakończenia aukcji. Przecież ta aukcja to zaledwie pierwszy etap ważnego przedsięwzięcia, więc jak długo może ona jeszcze trwać?

W sierpniu informowaliśmy o tym, że w aukcji na częstotliwości 800 MHz oraz 2,6 GHz suma zadeklarowanych kwot przekroczyła 5,8 mld zł. To ponad trzykrotnie więcej niż w lutym, kiedy aukcja się rozpoczęła. Według wielu ekspertów ryzyka przeinwestowania nie ma, bo popyt na usługi mobilnego internetu rośnie. Problem w tym, że duże nakłady po stronie operatorów trzeba będzie zrównoważyć wyższymi cenami usług. 

MAiC próbuje coś z tym zrobić, ale niektórym operatorom nie podoba się pomysł MAiC.

- W naszej ocenie proponowana nowelizacja rozporządzenia aukcyjnego stanowi kolejną próbę niewłaściwej (...) ingerencji organów łączności w procedurę selekcyjną w toku - podjętą bez poszanowania przepisów prawa (w tym rangi konstytucyjnej) oraz słusznych i chronionych interesów uczestników aukcji 800 / 2600 Mhz, którzy już poniewśli wielomilionowe koszty w związku z toczącą się aukcją, a w niedalekiej przyszłości mają ponieść wielomiliardowe nakłady inwestycyjne - czytamy w stanowisku przedstawionym przez P4.  

Polkomtel też ma zastrzeżenia. 

- Spółka jako uczestnik aukcji na rezerwację częstotliwości radiowych z zakresu 800 MHz i 2,6 GHz (...) oponuje przede wszystkim przeciwko propozycji objęcia trwającej aukcji zmianami przedstawionymi przez MAiC. Zmiana przepisów rozporządzenia (...) narusza bowiem, w ocenie Polkomtel, podstawowe konstytucyjne standardy stanowienia prawa - czytamy w opinii operatora sieci Plus. 

Obaj wspomniani operatorzy przesłali do naszej redakcji opinie prawne krytyczne wobec projektu MAiC. 

BCC: Intencje są dobre, sposoby nie

Kolejną nastawioną krytycznie organizacją jest Business Centre Club. 

- Wprowadzenie projektu rozporządzenia w życie, w zaproponowanej formie, może istotnie naruszyć przepisy obowiązującego prawa oraz interesy uczestników aukcji, co będzie stanowiło podstawy do potencjalnego unieważnienia wyników aukcji przez właściwe sądy. Narazi to Skarb Państwa na procesy odszkodowawcze, a rynek telekomunikacyjny na wiele lat pogrąży w chaosie prawnym, z negatywnym skutkiem dla inwestycji, konkurencji i konsumentów - czytamy w stanowisku BCC. 

BCC ma też zastrzeżenia do sposobu prac nad rozporządzeniem. Organizacja wskazała m.in. na krótki termin konsultacji i krótkie vacatio legis (rozporządzenie miałoby wejść w życie 1 października). Co jednak ciekawe, BCC jednocześnie pozytywnie oceniła postawę ministra Halickiego "jako chęć pomocy wyjścia z tej bardzo trudnej sytuacji zarówno rynkowi, jak i regulatorowi, abstrahując od podstawy formalnej ww. działania".

Ciekawe jest też zdanie Anny Streżyńskiej, prawniczki i byłej prezes UKE (cytuje ją Telko.in). Streżyńska uważa, że po 115 dniu licytacji oferty w kopertach złożą wszyscy uczestnicy aukcji, ale nie wszyscy odbiorą potem rezerwacje. Jej zdaniem mechanizm MAC może być później kwestionowany (zob. Telko.in, Co z tą aukcją LTE?).

Dziennik Internautów pytał również Orange o stanowisko w tej sprawie. Rzecznik Orange Wojciech Jabczyński ograniczył się do stwierdzenia, że firma przekazała swoje stanowisko konsultacyjne i nie chciałaby teraz komentować co ono zawiera. 

Czytaj także: Audytel prognozuje koniec spadku cen internetu mobilnego, a nawet podwyżki


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:







fot. Freepik



fot. Freepik



fot. Freepik