Konto na Twitterze może pomóc szpiegowi CIA w wykiwaniu kontroli na lotnisku - oto jedna z informacji, jakie znajdują się w poradnikach dla agentów opublikowanych przez Wikileaks. Dokumenty stanowią ciekawą informację zarówno o działaniach USA, jak i o procedurach stosowanych w czasie kontroli na lotniskach.
reklama
Wyciekowy serwis Wikileaks znów dał o sobie znać, tym razem publikując poradniki dla agentów CIA dotyczące podróżowania "pod przykryciem".
- Te instrukcje pokazują, że pod rządami Obamy CIA nadal ma zamiar infiltrować granicę Unii Europejskiej i przeprowadzać potajemne operacje w krajach członkowskich UE - powiedział Julian Assange, który teraz tytułuje się jako "redaktor naczelny Wikileaks".
Dokumenty możemy obejrzeć na stronie Wikileaks. Pierwszy z nich jest datowany na wrzesień 2011 roku i nosi tytuł Surviving Secondary. Dotyczy omijania przesiewowych kontroli na lotniskach, także na lotniskach w UE.
Dokument mówi przykładowo o tym, w jaki sposób na lotniskach wykrywa się objawy zdenerwowania. W Budapeszcie służy do tego monitoring wizyjny oraz lustra weneckie. W Bahrajnie wypatrywaniem oznak zdenerwowania zajmują się specjalni agenci.
Podejrzenia może też wzbudzać "niekompletny bagaż" oraz pewne jego elementy. Władze poszczególnych państw zwracają uwagę na określone rodzaje podróżnych, np. władze Meksyku będą zaniepokojone osobą z wenezuelskim paszportem, która nie mówi dobrze po hiszpańsku.
Generalnie podręcznik doradza agentom, aby byli przygotowani na pytania i odpowiadali na nie w sposób spójny. Ciekawe są porady dotyczące życia online. Estońskie władze mogą sprawdzać w internecie, czy faktycznie istnieją hotele albo imprezy, które podróżny rzekomo chce odwiedzić. Może też dochodzić do sprawdzenia tożsamości cyfrowej danej osoby. Jeśli ktoś podaje się za biznesmena, powinien mieć konto na LinkedIn.
Nie od dziś mówi się, że w ramach kontroli na lotniskach może dochodzić do sprawdzania kont w social media. Niektórych ludzi to denerwuje, a teraz należałoby zadać proste pytanie. Czy takie kontrole nie zmniejszają czujności służb? Co za problem stworzyć fikcyjne konto na Twitterze albo w LinkedIn?
Podręcznik uprzedza też, aby nie mieć ze sobą urządzeń elektronicznych, które zawierałyby informacje związane z prawdziwą tożsamością agenta.
Drugi ujawniony przez CIA dokument to poradnik dla agentów infiltrujących obszar Schengen (datowany na styczeń 2012 roku). Wyjaśnia on m.in. jak działają systemy Schengen, które stanowią zagrożenie dla amerykańskich agentów - System Informacyjny Schengen (SIS), europejski EURODAC (baza danych odcisków palców) i FRONTEX. Dokument zauważa, że obecnie kraje Schengen nie korzystają z systemu biometrycznej identyfikacji osób podróżujących z dokumentami amerykańskimi. Może się to jednak zmienić w roku 2015 i chyba będzie to dla CIA poważne utrudnienie.
Obydwa dokumenty są oznaczone jako NOFORN, co jest skrótem od "no foreign nationals". Te dokumenty nie powinny być ujawniane żadnym osobom, które nie są obywatelami USA.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
Haracz za kopiowanie to absurd - politycy otwarcie to mówią, choć nie w Polsce
|
|
|
|
|
|