MPAA ma niewiele czasu na znalezienie i przedstawienie odpowiednich, przekonujących dowodów - tylko do 15 września br. W uzasadnieniu swojej decyzji sędzia Stephen Wilson napisał, że prawa autorskie w USA nie dotyczą aktów ich łamania, które mają miejsce całkowicie za granicą, podaje serwis CNET.

Decyzja ta ucieszyła stronę oskarżoną, tym bardziej że według prawnika isoHunt, Ira Rothkena, udowodnienie, że łamanie praw autorskich przez użytkowników serwisu miało miejsce na terenie Stanów Zjednoczonych będzie bardzo trudne, o ile nie niemożliwe. Rothken uważa też, że jest to pierwszy tego typu przypadek, kiedy decyzja sądu sprzyja wyszukiwarce plików torrent.

MPAA może czuć się zawiedziona, gdyż do tej pory przemysł filmowy i muzyczny dosyć skutecznie walczył z piractwem. Dodatkowo w połowie lipca prawnik reprezentujący MPAA oraz RIAA (ochrzczone przez ich przeciwników jednym skrótem - MAFIAA) ogłosił zamiar ściągania od szefa isoHunt odszkodowania do końca jego życia. Jeśli do 15 września nie uda mu się przedstawić dowodów, to będzie zmuszony cofnąć swoje słowa.