Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

ISOC Polska krytykuje zmiany w prawie autorskim

08-08-2008, 11:49

Proponowane przez UE przedłużenie autorskich praw majątkowych do nagrań dźwiękowych z obecnych 50 do 95 lat jest złym pomysłem – uważa stowarzyszenie Interenet Society Poland i apeluje do rządu Rzeczypospolitej Polskiej o odrzucenie tego projektu. Stowarzyszenie jest zdania, że na zmianie przepisów skorzystają tylko wydawcy.

Komisja Europejska w lipcu zaczęła mówić o zmianach w dyrektywie dotyczącej praw autorskich. Część propozycji wydawała się rozsądna (np. stworzenie paneuropejskiego systemu licencjonowania muzyki), ale wspomniano również o wydłużeniu okresu ochrony nagrań z 50 do 95 lat. Bruksela argumentuje, że dzięki temu wykonawcy mają mieć możliwość uzyskiwania dochodów z nagrań gdy np. przekraczają 70 rok życia, a nagranie powstało gdy mieli lat kilkanaście.

Propozycje te skrytykowała już polska Partia Piratów, zwracając jednocześnie uwagę na mało zrozumiały pośpiech w prowadzeniu prac nad dyrektywą i unikanie konsultacji społecznych w tej sprawie. Wczoraj podobne stanowisko przedstawiło Stowarzyszenie ISOC Polska.

Stowarzyszenie określiło tryb konsultacji w sprawie dyrektywy jako skandaliczny (propozycja pojawia się w środku wakacji, z wyznaczonym niezwykle krótkim czasem na reakcję państw członkowskich). ISOC Polska wskazuje też, że podobna propozycja była już dyskutowana w Wielkiej Brytanii w roku 2006. Po miażdżącej krytyce projekt ten został odrzucony. Teraz wraca on jako propozycja dla całej Unii Europejskiej.

Stowarzyszenie ISOC Polska wnikliwie przeanalizowało dostępne w tej sprawie, choć niekompletne dokumenty. Z analizy Stowarzyszenia wynika, że na zmianie przepisów skorzystają wydawcy muzyczni, a zyski dla artystów wykonawców będą znikome (jeśli w ogóle będą). Koszty poniosą oczywiście konsumenci, nadawcy i instytucje zajmujące się upowszechnianiem kultury. Stowarzyszenie zwraca tez uwagę na to, że przedłużenie praw w praktyce uniemożliwi udostępnianie historycznych plików multimedialnych w bibliotekach i archiwach internetowych.

Według stowarzyszenia największym problemem będzie wzrost kosztów operacyjnych (przede wszystkim prawnych) związanych z obsługą praw oraz zatamowanie tzw. wtórnego obiegu kultury, w którym stare dzieła są w twórczy sposób ponownie wykorzystywane do różnych, często niekomercyjnych, celów. Stowarzyszenie zaapelowało do rządu Rzeczypospolitej Polskiej o odrzucenie tego projektu.

Warto zapoznać się ze stanowiskiem ISOC Polska w pełnym brzmieniu. Trafnie wyszczególniono w nim te argumenty autorów nowelizacji, które wydają się mało rozsądne.

Przykładowo autorzy nowelizacji twierdzą, że przedłużenie autorskich praw majątkowych do nagrań dźwiękowych "będzie stanowiło zachętę dla wytwórni fonograficznych do digitalizacji i wprowadzenia do obrotu dawnych nagrań". Autorzy nowelizacji nie uzasadniają dlaczego miałoby tak się stać. ISOC Polska zauważa natomiast, że będzie dokładnie odwrotnie, bo rynek firm specjalizujących się we wznawianiu nagrań zostanie zamknięty.

W uzasadnieniu nowelizacji są też inne ciekawe stwierdzenia np., że nadawcy nie ponoszą kosztów na zasadzie "od utworu", i że muszą płacić tantiemy organizacjom zbiorowego zarządzania niezależnie od statusu prawnego wykorzystywanych nagrań. Jest to oczywiście nieprawdą. Coraz więcej podmiotów (np. barów) decyduje się korzystać w coraz większym stopniu z muzyki udostępnianej bez opłat.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: ISOC Polska