Jeśli mamy w tabeli notowań akcji 400 spółek, to bardzo ciężko jest znaleźć jedną czy dwie najlepsze spośród wszystkich notowanych. Istnieją różne szkoły i teorie dobierania akcji do portfela inwestycyjnego. Jedne są bardziej skomplikowane, inne nieco prostsze. Najważniejsze jest jednak to, aby skuteczność była na jak najwyższym poziomie.
Oczywiście, że nie ma jednej i jedynej optymalnej metody doboru obiektów inwestycyjnych.
Inwestując w akcje jakiejś firmy, udzielamy jej pożyczki. Jest to prosty mechanizm do zrozumienia, o ile chcemy go zrozumieć. Po co w takim razie udzielamy pożyczek, czyli inwestujemy w akcje, waluty czy w surowce? Ano po to, aby ubezpieczać nasze środki finansowe przed działaniem inflacji. Na dodatek inwestujemy po to, aby mieć więcej i osiągać lepsze wyniki od inwestycji alternatywnych (depozyty bankowe, obligacje).
W tym miejscu warto zwrócić uwagę na to, że inwestowanie w akcje obarczone jest pewną skalą ryzyka. Ceny akcji mogą rosnąć, spadać i pozostawać bez zmian. I nigdy nie wolno powiedzieć, że jakaś akcja wzrośnie lub spadnie. O tym, jaka jest cena akcji, decyduje rynek i zachowanie inwestorów, a nie widzimisię jakiego analityka czy komentatora rynkowego.
Wspomniałem wcześniej o ryzyku. To ryzyko determinuje zachowania inwestorów. Jeśli inwestor uznaje, że może ponosić wysokie ryzyko, to inwestuje w akcje obarczone wysokim ryzykiem (niekiedy nawet z możliwością utraty całego kapitału). Natomiast gdy inwestor uzna, że ryzyko inwestycji w dane akcje jest minimalne, to będzie zadowolony, jeśli jego stopa zwrotu będzie wyższa od stopy zwrotu z inwestycji alternatywnej.
Inwestując w akcje pewnych firm, tak naprawdę udzielamy im pożyczki. Kupując akcje, inwestorzy powodują ich wzrost, a co za tym idzie powodują wzrost wartości emitenta akcji. Większa wartość firmy to możliwość dalszego rozwoju. Oczywiście, że na rynkach kapitałowych bywają zaburzenia i czasami dzieje się tak, że pomimo tego iż inwestorzy nabywają akcje, to ich cena spada. Niektórzy takie działania nazywają spekulacjami, a inni jeszcze „inwestycją na spadek-wzrost”. Jednak są to bardzo skomplikowane metody działania, wobec powyższego wyjaśnienie, na czym to polega, lepiej pozostawić na plan dalszy.
Wspomniałem również, że jeśli firma posiada zyski, to posiada również pewne wskaźniki rynkowe, takie jak cena/zysk przypadający na 1 akcję (P/E). Interpretacja wskaźnika P/E jest bardzo prosta. Informuje on, że jeśli spółka zachowa dotychczasową dynamikę zysku netto, to wartość wskaźnika pokazuje, po ilu latach nastąpi zwrot na kapitale. W związku z tym im mniejsza wartość wskaźnika, tym lepiej dla nabywającego akcje ( P/E = 3 oznacza, że po 3 latach mamy zwrot na zainwestowanym kapitale, czyli 33,3% w skali roku).
Pokażmy to na prostym przykładzie. Niemal 12 miesięcy temu akcja pewnej firmy na polskim rynku notowana była po 106 PLN i miała wskaźnik P/E na poziomie 10,5. W ciągu roku cena akcji zdrożała o 75,5%, a wskaźnik P/E wynosi 8,7, co pokazuje, że pomimo wzrostu cenowego nadal jest zapas na dalsze wzrosty. Bo oprócz przyrostu cenowego może się okazać, że WZA spółki postanowi część osiągniętych zysków przeznaczyć na wypłatę dywidendy. I znowu może się okazać, że w ciągu roku inwestycja przyniosła kilkadziesiąt procent stopy zwrotu.
Andrzej Filipek
Jest specjalistą w opracowaniu portfeli inwestycyjnych zbudowanych z akcji notowanych na NYSE i systematycznie wypłacających dywidendy. Pracuje jako Analityk Finansowy oraz komentator ekonomiczny.
Treść powyższej analizy jest tylko i wyłącznie wyrazem osobistych poglądów jej autora i nie stanowi "rekomendacji" w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych lub ich emitentów (Dz. U. z 2005 r. Nr 206, poz. 1715). Zgodnie z powyższym autor nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podejmowane na podstawie niniejszego komentarza.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*