Podobno najgorsza śmierć to taka, gdy umieramy w samotności. Epidemia koronawirusa spowodowała, że miliony osób na świecie zmarło bez kogoś bliskiego u boku. Niektórzy nie zdążyli powiedzieć: „kocham”, „przepraszam”, „dziękuję”. Przyjeżdżała karetka, zabierała bliską osobę, która już nigdy nie wracała. To jest najbardziej tragiczne oblicze koronawirusa. I dzieje się to w momencie, gdy 80% osób przechodzi COVID-19 prawie bez objawów. Owe 80% jest dosłownie odpowiedzialne za ludzi żyjących obok. Częste testowanie i wykrywanie tych, którzy zarażają, pomaga zatrzymać transmisję wirusa, a tym samym może uratować komuś życie.
więcej