Pan Mirosław zamówił w przez internet telewizor. Cztery miesiące później wciąż nie miał ani telewizora, ani pieniędzy. Pani Ewa na zamówiony telefon czekała prawie dwa miesiące. Jej korespondencja z e-sklepem liczy 70 maili. Pan Sebastian nie doczekał się na przesyłkę. Złożył wniosek w prokuraturze. Był też u rzecznika praw konsumenta. Pan Arkadiusz zgłosił sprawę na policję, ma zamiar wnieść pozew. Może zbiorowy, jeśli znajdą się inni chętni...
więcej