Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Ile podatku od piractwa płacisz? Policz!

11-08-2010, 14:08

Mogę przekazywać nawet 24 zł rocznie na organizacje reprezentujące interesy wydawców. Taką kwotę podaje kalkulator stworzony przez autora bloga Polishwords. Wyliczenia mogą być trochę niedokładne, ale kalkulator ma zwracać uwagę na problem opłat reprograficznych, którymi Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (MKiDN) chce objąć aparaty cyfrowe.

robot sprzątający

reklama


W Dzienniku Internautów pisaliśmy już o planach MKiDN dotyczących objęcia aparatów cyfrowych opłatą reprograficzną. Wspominaliśmy też o opinii przedsiębiorców na ten temat i zamieściliśmy ciekawą opinię prawnika. W tekstach akcentowaliśmy dwa zagadnienia:

  1. aparat fotograficzny nie jest urządzeniem do kopiowania tekstu i trudno zrozumieć dlaczego MKiDN chce dać organizacjom zbiorowego zarządzania udział w przychodach ze sprzedaży tych urządzeń;
  2. MKiDN przygotowało projekt, który prawie niczym nie różni się od pomysłu zgłoszonego przez organizacje zbiorowego zarządzania. Wygląda to tak, jakby OZZ zażądały opłat od nowych urządzeń, a ministerstwo bezkrytycznie przychyliło się do tych żądań

Jest jeszcze jeden problem. Są nim same opłaty od urządzeń i nośników służących do kopiowania, znane pod nazwą Copyright Levies. Płacimy je wszyscy, czy tego chcemy czy nie. Składamy się na walkę z piractwem nawet wtedy, gdy na kupionych płytach CD nagrywamy tylko wytworzone przez siebie treści, a kserokopiarek używamy do powielania własnych dokumentów. Nawet sądy i policja są domniemanymi piratami.

W poprzednich latach producenci sprzętu na forum europejskim skarżyli się na problem z opłatami CL. Zwracali uwagę na to, że opłaty te ustalane są w sposób niezrozumiały i naliczane są podwójnie lub nawet potrójnie.

Najciekawsze pytanie dotyczące opłat CL brzmi - ile zarabiają na nich organizacje zbiorowego zarządzania? Tego nikt nie chce powiedzieć. Brakuje przejrzystości co do ilości zebranych środków oraz sposobów ich wydawania. Jest to również jeden z głównych argumentów przeciwko opłatom CL. Skoro nie wiemy, ile zarabiają OZZ, nie wiemy też, czy przekazywane tym organizacjom kwoty stanowią jakieś odbicie przychodów rzekomo utraconych przez posiadaczy praw autorskich.

Miliony złotówek rocznie?

W tym kontekście warto zwrócić uwagę na kalkulator podatku od piractwa, który został opracowany przez blogera i programistę Tomasza Smykowskiego. Narzędzie jest dostepne pod adresem http://polishwords.com.pl/kalkulator_podatku_od_piractwa.html.

Idea kalkulatora jest prosta - wpisujemy liczbę skserowanych przez nas rocznie kartek i kupionych płyt. Możemy też uwzględnić w obliczeniach fakt, że zakupiliśmy kartę pamięci, nagrywarkę płyt lub aparat cyfrowy (za aparaty jeszcze nie płacimy, ale możemy obliczyć, co się stanie, jeśli takie opłaty zostaną wprowadzone).

Nawet jeśli rocznie kserujemy 100 kartek A4 i kupujemy tylko 10 płyt CD/DVD, to na OZZ przekażemy złotówkę. To oznacza niemałe przychody dla tych organizacji. W Polsce są miliony ludzi i firm, którzy korzystają z kserokopiarek i nagrywarek. Niemało będzie osób, które kupiły jakieś urządzenia objęte opłatą i w kalkulatorze uzyskają wynik wynoszący kilkanaście złotych lub ponad 20 zł.

Nie chodzi jednak o obliczenie przychodów z tytułu opłat CL, bo to jest bardzo trudne. Kalkulator przede wszystkim może uświadomić nam, że istnieje coś takiego, jak przychody z domniemanego piractwa. Stanowią one przeciwwagę dla rzekomych i niepewnych strat posiadaczy praw autorskich. Przemysł rozrywkowy i wydawniczy lubi publikować badania dotyczące strat, ale o tych przychodach milczy.

Warto jeszcze dodać, że nie jest to pierwszy ciekawy kalkulator Tomasza Smykowskiego. Wcześniej wspominaliśmy w DI o "kalkulatorze oszczędności", czyli o tym, jak nie dać zarobić antypiratom

>>> Czytaj: Opinie: Opłaty za cyfrówki - wydawcy faworyzowani?


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: Polishwords