Który producent przeglądarki pierwszy porzuci wsparcie dla Windows Vista? To Microsoft! Przedstawiciele firmy z Redmond już oficjalnie to potwierdzili. Microsoft tak ostro promuje ideę przeglądarki współgrającej z systemem, że uderza w użytkowników swoich własnych produktów.
Pierwszą wersję Platform Preview przeglądarki IE10 zaprezentowano w ubiegłym tygodniu. Microsoft zapowiedział dalsze integrowanie przeglądarki z systemem operacyjnym, prace nad wsparciem dla najnowszych standardów itd. Nie powiedział jednak głośno tego, co obserwatorzy jego produktów dostrzegli później. Nie da się uruchomić IE10 na Windows Vista.
Oczywiście to mogło być niedopatrzenie we wczesnej wersji. Computerworld postanowił dopytać o tę sprawę Microsoft. Przedstawiciele firmy stwierdzili, że "klienci korzystający z Windows Vista mają zapewnione świetne przeglądanie z IE9, ale budowanie IE10 skupia się na kontynuowaniu kursu tego rodzaju innowacji, która zdarza się tylko, gdy wykorzystamy bieżące usprawnienia w nowoczesnych systemach operacyjnych i nowoczesnym sprzęcie" (zob. Gregg Keizer, Windows Vista: No IE10 for you).
Tę odpowiedź godną rzecznika można chyba przetłumaczyć na takie słowa: "Microsoft chce, byś kupił nowy system operacyjny i sprzęt za każdym razem, gdy będziesz chciał skorzystać z nowej przeglądarki".
Microsoft już wcześniej sygnalizował takie podejście. Wydany niedawno IE9 nie oferował wsparcia dla Windowsa XP, co prawdopodobnie było jedną z przyczyn zwycięstwa Firefoksa 4 w pierwszych dniach po premierach obydwu przeglądarek. Było to jednak po części zrozumiałe. Windows XP to system sprzed 10 lat, różniący się znacząco pod względem technologicznym od Windows Vista i Windows 7. IE9 w dużej mierze zależy od rozwiązań dostępnych w tych nowszych systemach (np. Direct2D). Nie wydaje się, aby różnica między Windows Vista i Windows 7 była aż tak duża.
Na ciekawą rzecz zwraca uwagę Peter Bright z Ars Technica. Możliwe, że w dniu premiery IE10 system Windows Vista będzie nadal w pełni wspieranym produktem Microsoftu. To oznacza, że powinien otrzymywać aktualizacje i usprawnienia związane nie tylko z bezpieczeństwem. Powinien, ale aktualizacji przeglądarki nie dostanie.
Ponadto Peter Bright słusznie zauważa, że Windows Vista nie ma takiego udziału w rynku, jak Windows XP. Porzucenie wsparcia w tym przypadku będzie dla Microsoftu mniej bolesne niż porzucenie wsparcia dla Windowsa XP w IE9.
Najbardziej jednak zastanawiające jest to, jak daleko Microsoft posunął się w integrowaniu przeglądarki z systemem. Wygląda na to, że w przyszłości aktualizacje Internet Explorera zgrają się z aktualizacjami Windowsów. Nowe funkcje przeglądania będą dostępne na nowszym systemie. Czy to ma sens?
Może się okazać, że jest to coś podobnego do łatania systemu w każdy drugi wtorek miesiąca (to też ciekawa tradycja Microsoftu). Daje to firmie pewną "wygodę technologiczną", a przez użytkowników może być uznane za przewidywalne. Praktyka pokazuje jednak, że Microsoft często jest do tyłu z łataniem dziur. Podobnie może być z innowacjami w przeglądaniu. Silna zależność dwóch produktów sprawia, że mogą się one wzajemnie napędzać lub... wzajemnie hamować.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|