Wystarczy zmienić nazwę publicznej sieci Wi-Fi (SSID), by Google nigdy więcej nie wykorzystywał jej do określania lokalizacji.
Na swoim blogu Google zaprezentował rozwiązanie, które ma być odpowiedzią na liczne skargi związane z usługą Street View. Po tym jak wyszukiwarkowy gigant "przez przypadek" kolekcjonował prywatne dane użytkowników, zbierane z wykorzystaniem publicznych sieci Wi-Fi, na firmę stoczyła się lawina oskarżeń.
Google obiecał, że zajmie się problemem i już teraz zaproponował proste i szybkie rozwiązanie dla osób, które nie chcą, by korporacja wykorzystywała ich sieci do usług związanych z określaniem lokalizacji. Wystarczy na końcu nazwy SSID dopisać "_nomap" (np. "DI_nomap"), by obronić się przez ewentualnymi nadużyciami.
Wyszukiwarkowy gigant zapewnił, że jest to rozwiązanie proste do zastosowania nawet dla niezbyt zaawansowanych użytkowników. Jednocześnie jednak informacje o szczegółach związanych ze wstydliwym dla Google'a procederem są ukryte stosunkowo głęboko w dziale pomocy firmy, a więc na masową zmianę identyfikatorów sieci Wi-Fi nie ma raczej co liczyć.
Zaproponowane przez Google'a zmiany są raczej odpowiedzią na coraz bardziej negatywne opinie, jakie towarzyszą rozwojowi usługi Street View. W Niemczech wyszukiwarkowy gigant zapowiedział nawet, że obrazy tego typu nie będą w przyszłości aktualizowane, a ekspansja narzędzia na tamtym terenie została całkowicie wstrzymana.
Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.
|
|
|
|
|
|
|
|
Stopka:
© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.