Smartfon od Google prawdopodobnie istnieje i jest testowany przez pracowników kalifornijskiej firmy. Informacje o tym gadżecie pojawiły się najpierw na Twitterze, we wpisach osób związanych z firmą. Później na oficjalnym blogu Google ukazała się informacja o wewnętrznych testach nowego urządzenia.
Smartfon od Google to już legenda. Niewielu go widziało, ale wiele o nim mówiono. Najpierw kilkanaście miesięcy temu, gdy spodziewano się wydania urządzenia od Google. Sprawa przycichła jednak, gdy firma udostępniła system Android. Powszechnie uważano bowiem, że projekt określany jako "Google Phone" po prostu dotyczył systemu dla smartfonów.
W ubiegłym miesiącu za sprawą doniesień TechCrunch i innych serwisów mityczny "Google Phone" powrócił. Plotki mówiły o tym, że będzie to urządzenie z logiem Google i specjalną wersją Androida. Doniesienia były rewelacyjne, bo wynikało z nich, że po raz pierwszy jedna firma (Google) będzie dostawcą telefonu, systemu operacyjnego i usług online.
W piątek znów pojawiły się informacje potwierdzające istnienie urządzenia. Wspomniała o nim we wpisie na Twitterze Leslie Hawthorn z Google. Potem to samo zrobił Jason Howell, producent podcastów dla CNET. Z wpisów na jego profilu wynika, że widział on "Google Phone" i jest to urządzenie bazujące na sprzęcie HTC z Androidem 2.1.
Wspomniane statusy na Twitterze wykrył serwis TechCrunch. Zwraca on uwagę na jeszcze jeden status, z którego wynika, że jeden z internautów widział "Google Phone" dzięki swojemu znajomemu z Google. Urządzenie to ma pojawić się w styczniu, ma być sprzętem od HTC i ma wyglądać jak "iPhone na upiększających sterydach".
Statusy na Twitterze nie zostałyby chyba odnotowane w prasie, gdyby nie wpis na Google Mobile Blog. Mario Queiroz stwierdza w nim, że Google wciąż eksperymentuje z nowymi produktami i często pyta o nie pracowników. Proces ten określany jest jako "dogfooding" (jedzenie własnej karmy dla psa).
W ramach tego procesu testowany ma być nowy pomysł Google związany z "urządzeniem, które łączy innowacyjny sprzęt od partnera z oprogramowaniem działającym na Androidzie". Eksperyment ma pozwolić na wypróbowanie nowych mobilnych możliwości. Queiroz dodał, że urządzenie trafiło do pracowników Google na całym świecie. Więcej szczegółów nie podał, gdyż "dogfooding" ma być z zasady procesem wyłącznie dla pracowników.
W opinii wielu komentatorów wpis na blogu Google jest odpowiedzią na statusy na Twitterze. Trudno powiedzieć, czy tak jest rzeczywiście. Wydaje się jednak wysoce prawdopodobne, że twitterowe przecieki mają związek z testami.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*