Dziennik Internautów już w kwietniu ubiegłego roku pisał o tym, że w USA pracuje się nad przepisami ograniczającymi korzystanie z komputerowych okularów w czasie prowadzenia samochodu. Obecnie takie prace prowadzone są już w ośmiu stanach. Ponadto pewna mieszkanka Kalifornii dostała mandat za prowadzenie w Google Glass, ale udało jej się wygrać w sądzie. Nie było dowodów na to, że urządzenie było włączone w czasie jazdy.

Google "włącza się do dyskusji"

Firma Google najwyraźniej nie chce, aby twórcy prawa zakazywali korzystania z Google Glass za kółkiem. Jak podaje Reuters, przynajmniej w trzech stanach firma zaangażowała swoich lobbystów do tej sprawy. Lobbyści mają przekonywać polityków, że na tak wczesnym etapie rozwoju technologii nie ma potrzeby tworzenia przepisów ograniczających jej użycie.

Reuters dowiedział się od członka senatu stanu Illinois, że lobbyści Google chcą po prostu ubić projekty przepisów w sprawie Google Glass. Sama firma Google tłumaczy to nieco inaczej. Jej zdaniem jest oczywiste, że firma musi być częścią dyskusji w takiej sprawie (zob. Reuters, Exclusive: Google sets roadblocks to stop distracted driver legislation).

Przybywa rozpraszaczy

Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że władze USA dość poważnie podchodzą do problemu rozpraszania kierowców w czasie jazdy. Na rządowej stronie na ten temat (distraction.gov) przeczytamy, że tylko w roku 2012 z powodu rozpraszania kierowców zginęło 3,3 tys. osób. Szacuje się, że co piąty wypadek związany z rozproszeniem kierowcy był spowodowany przez telefon komórkowy. Najgorszym zjawiskiem jest pisanie SMS-ów za kierownicą, ale rozmawianie przez telefon też rozprasza, nawet jeśli używamy słuchawek.

W przyszłości ilość "rozpraszaczy" może gwałtownie wzrosnąć i nie chodzi tylko o Google Glass. Możliwe, że będziemy zakładać na siebie różne urządzenia np. inteligentne zegarki. Powstał już nawet projekt specjalnych zegarków dla kierowców. Raczej trudno byłoby aktualizować prawo do każdego gadżetu, więc prawodawcy mogą rozważać sformułowanie bardziej ogólnych zasad dotyczących urządzeń mobilnych za kółkiem. Nie zdziwmy się, jeśli lobbyści innych firm też zaczną się tym interesować.

Prowadzenie w Google Glass to tylko jeden z wielu możliwych problemów, jakie ten gadżet dopiero wprowadzi. W mediach pojawiają się doniesienia o napadzie na użytkowniczkę Google Glass i możliwe, że w przyszłości osoby z tymi okularami będą częściej atakowane. Google Glass może też sprawić, że zostaniemy uznani za kinowych piratów, albo zaczniemy odczuwać bóle głowy. Aż strach pomyśleć do czego państwowe służby mogą użyć Google Glass.