Dowodzi, że Hotfile'owi należy się ochrona na podstawie DMCA i domaga się odrzucenia wniosku MPAA o blokadę serwisu.
Na początku lutego 2011 roku organizacja MPAA, reprezentująca przemysł filmowy Stanów Zjednoczonych, pozwała serwis Hotfile, umożliwiający wymianę plików. W tym wypadku chodziło o odcinki seriali, a także pełnometrażowe filmy. Organizacja zarzuciła serwisowi, że zachęca użytkowników do przesyłania plików na ich serwery celem dalszego udostępniania. Jakby w odpowiedzi Hotfile pozwał wytwórnię filmową Warner Bros.
W sprawę zamieszana została także firma Google, od której MPAA chciała uzyskać dane dotyczące ruchu w serwisie. Ta jednak odmówiła, zasłaniając się brakiem zgody Hotfile'a. Dwa tygodnie temu organizacja zwróciła się do sądu, by ten wydał nakaz zablokowania serwisu. Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. MPAA dowodzi bowiem, że Hotfile nie może domagać się ochrony na podstawie DMCA. Ustawa gwarantuje, że takie platformy, jak Hotfile czy YouTube, nie będą pociągane do odpowiedzialności za działania swoich użytkowników.
Głos w sprawie zabrała firma Google - podaje TorrentFreak. Stoi ona na stanowisku, że MPAA wprowadza sąd w błąd, sugerując, że serwisowi nie należy się stosowna ochrona. Podkreśla w dokumencie wysłanym do sądu, że takie serwisy, jak YouTube, Wikipedia, Facebook czy Twitter, tak szybko się rozwijają właśnie dlatego, że są objęte ochroną gwarantowaną przez ustawę.
Zaznacza ona także, że bez tych gwarancji serwisy te musiałyby znacząco zmienić sposób swojego działania lub też w ogóle by nie powstały, widząc, jakie mogłyby być konsekwencje. Google podkreśla również, że nie jest istotne, do ilu naruszeń dochodzi za pośrednictwem jakiegoś serwisu. Ważne jest, czy dany serwis jest świadomy istnienia takich plików w swoich systemach.
Ponadto amerykańska firma zauważa, że dany serwis nie może być pociągany do jakiejkolwiek odpowiedzialności, jeśli nie zgadza się na wprowadzenie u siebie mechanizmów filtrujących treści, czego często domagają się posiadacze praw autorskich. Ponadto odpowiedzialność za zidentyfikowanie materiałów chronionych prawami autorskimi spoczywa na ich posiadaczach, a nie na konkretnych serwisach, które takiej wiedzy nie posiadają.
Google domaga się odrzucenia wniosku i aktu oskarżenia MPAA przeciwko Hotfile'owi. W odpowiedzi Stowarzyszenie chce odrzucenia pisma Google'a, argumentując, że firma wypowiada się jednostronnie.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*