Najnowszy klient poczty elektronicznej od Mozilla Foundation to nie tylko dzieło zatrudnionych w niej informatyków, a także freelancerów. Swoją część kodu dorzuciła nawet francuska armia.
Thunderbird, klient poczty elektronicznej od Mozilla Foundation, doczekał się w tym tygodniu trzeciej odsłony. Nad zmianami w programie pracowali nie tylko informatycy fundacji, ale także indywidualni programiści. Część kodu pochodzi nawet od francuskiej armii - informuje agencja Reuters. Ta bowiem od kilku lat współpracuje z twórcami wolnego oprogramowania, w tym także z Mozilla Foundation.
Główną zaletą oferowanego oprogramowania był fakt, że umożliwiało ono samodzielne stworzenie odpowiednich dodatków, a także dostosowanie do specyficznych potrzeb wojska. Oprogramowanie Microsoftu, potentata na tym rynku, takich możliwości nie oferowało. Dlatego też okazało się gorsze.
Żandarmeria Narodowa, która już na początku zeszłego roku postanowiła przejść z Windowsa na Linuxa, stworzyła klienta pocztowego o nazwie TrustedBird, który został upubliczniony. Zyskał wsparcie ze strony Mozilla Foundation. Obecnie oprogramowania Mozilli używają także francuskie ministerstwa finansów, spraw wewnętrznych oraz kultury.
Zaprojektowany przez francuską armię program zyskał również uznanie w NATO, dzięki czemu może być wykorzystywany w zamkniętych sieciach pocztowych Sojuszu.
Francja już od pewnego czasu stawia na otwarte rozwiązania w zakresie oprogramowania, widząc w tym szansę nie tylko na dostosowanie aplikacji do własnych potrzeb, ale także ze względu na koszty. Podobne pobudki skłoniły Wielką Brytanię do przejścia na open source - roczne oszczędności mają wynieść nawet 600 milionów funtów.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*