Twórcy popularnej przeglądarki bez wytchnienia pracują nad jej nową wersją - Firefoksem 2.0. Zmian w stosunku do Firefoksa 1.5 ma być sporo, ale czy produkt Mozilla Corporation, w świetle odmłodzonego Internet Explorera 7 i dynamicznie przeobrażającej się Opery, będzie zyskiwał internautów w takim tempie, jak czynił to do tej pory?
reklama
Mike Schroepfer, v-ce prezes Mozilli liczy na to, że nowy Firefox 2.0 z powodzeniem zdystansuje wysłużonego staruszka, jakim mimo odmłodzenia okazał się Internet Explorer w swoim siódmym wcieleniu. Co zostanie więc zaimplementowane w nowej wersji coraz bardziej popularnej przeglądarki?
Firefox 1.5 był tworzony pod kątem optymalizacji działania samego programu, Firefox 2.0 położy większy nacisk na interface i dorzuci kilka przydatnych użytkownikom funkcji. Z racji ogromu pracy, jaką w projekt wkładają wolontariusze, trudno w tej chwili przewidzieć wszystko, co może znaleźć się w finalnej wersji programu. - mówi Schroepfer.
O zamiarach programistów możemy się częściowo dowiedzieć z planu rozwojowego Firefoksa 2.0. Natomiast z zapowiadanych przez Mike'a zmian warto podkreślić możliwość etykietowania (tagowania) zakładek tak, by pojawiały się one w kilku folderach.
Firefox 2.0 ma również wzbogacić się o ulepszoną obsługę kart (zwanych również panelami, zakładkami, czy też tabami). Programiści rozważają zmiany, które upodobniłyby karty Firefoksa do tych, znanych z innej popularnej przeglądarki - Opery. W związku z tym, miałaby pojawić się możliwość zachowywania sesji, czy też przywrócenia zamkniętej uprzednio (np. przez pomyłkę) karty.
Innym pomysłem zaczerpniętym z przeglądarki Opera będzie wbudowane w Firefoksa narzędzie, umożliwiające usuwanie niepotrzebnej wyszukiwarki z paska wyszukiwania.
Mozilla zmienia też powoli stanowisko odnośnie rozszerzeń. Do tej pory przeglądarka miała posiadać jedynie podstawową funkcjonalność, a jej rozszerzanie miało następować indywidualnie dla każdego użytkownika końcowego, w zależności od wtyczek i rozszerzeń, które zainstaluje. Obecnie, programiści chcą zaimplementować w podstawowej wersji przeglądarki te z rozszerzeń, których używa ponad 90% użytkowników Firefoksa.
Kontrowersyjną opcją zapowiadaną przez przedstawicieli Mozilli jest możliwość, pozwalająca firmie na zdalne zarządzanie rozszerzeniami użytkowników. Pracownicy Mozilli mogliby ze swojej centrali zablokować dowolnemu użytkownikowi dowolne rozszerzenie, pod warunkiem, że sprawia ono problem (nie jest kompatybilne, narusza bezpieczeństwo i stabilność przeglądarki).
Czekając na wydanie Firefoksa 2.0 - który ma ukazać się w połowie roku - przypominamy, że zarówno Firefox, jak i Opera, są przeglądarkami polecanymi przez polski oddział CERT-u.