Jak wygląda struktura dyskusji o fake news w Polsce? Korzystając z algorytmów do przetwarzania treści agencja badawcza IRCenter poddała analizie treści tweety wprost odwołujące się do fakenews i pokazała jak wygląda cykl życia fake news w internecie.
reklama
Fake news został okrzyknięty słowem roku 2017. Najwięksi – Google, Facebook – zostali zmuszeni do blokowania fake-newsów. W Polsce również i Ministerstwo Cyfryzacji weszło z nimi w dialog w tej kwestii. W internecie pojawiły się systemy machine learning i sztucznej inteligencji do automatycznego przetwarzania języka. Dla komputerów to jednak niełatwe zadanie; bardzo trudno zrobić algorytm, który umiałby precyzyjnie nie tylko zidentyfikować – jaką treść należy sprawdzić, ale i – faktycznie ją sprawdzić.
W świecie walki z fake news obecnie dla największych graczy liczą się wciąż żywi ludzie (ang. fact-checkers). Facebook i Google zatrudniają tysiące ludzi do faktycznego czytania prawdziwych treści i weryfikowania ich zgodności z odpowiednimi regulacjami. Rządy namawiają Facebooka i Google, żeby rozwijały się współprace z lokalnymi watchdogami / fundacjami / think-tankami dziennikarskimi. W różnych krajach Facebook i Google wprowadzają również zwykłym użytkownikom przyciski do zgłaszania fake newsów.
Komputery nie są może jeszcze optymalne do faktycznego rozumienia treści, ale świetnie sobie radzą z automatyczną analizą językową. Na przykład taką, która została okrzyknięta przez innych jako fake news. Korzystając z rozwiązań do NLP (natural language processing) poddaliśmy analizie treści w social media opublikowane w 2017 roku, które posiadały w treści słowo/hasztag/zwrot – fake news.
Od stycznia do grudnia 2017 pojawiło się 115 tys. treści z odniesieniem do fake news. Najwięcej z nich – 73% – pojawiło się na Twitterze. Korzystając z najnowszego dostępnego rozwiązania do przetwarzania języka polskiego w ekosystemie R i algorytmów do analiz relacji zidentyfikowaliśmy najczęściej współwystępujące słowa w tweetach i konteksty – tematy określane przez analogiczne słowa. Zidentyfikowane najczęściej współwystępujących słów umożliwia – z pewnym prawdopodobieństwem – identyfikacje podobnych treści.
Algorytmy z największą pewnością wskazywałyby fake news, gdyby trafiały na "kłamstwa o wielu reformach". Niewątpliwie najczęściej jako na fake newsy wskazywałyby też treści o rządzie, PO, rzeczniku/ach, a zwłaszcza takich, które przypominały wzorcową treść okrzykniętą jako fake news w Polsce, czyli aferę 10 sierot. Podejrzane są zdjęcia (określane: „mistrz”), które powodują jako reakcję – okrzyk: „kłamstwo”, a także Węgry i Unia Europejska, a także tematy: emerytura dla Ukraińców i nagrania policji.
Aby móc przyjrzeć się bardziej złożonym strukturom zidentyfikowaliśmy konteksty – grupy wyrazów, które pojawiają się z tą samą regularnością. Te konteksty układają się w cykl życia treści określanych jako fake news:
Czy takie dane umożliwiają detekcję fake news?
Tak, ponieważ w powyższym przypadku zidentyfikowaliśmy treści, przy których pojawiło się oskarżenie o fake news. Wystarczy więc umożliwić algorytmom uczenie się na takim zbiorze, z którego usunięte zostaną po prostu odniesienia do samego fake news. Sami dziennikarze raczej nie będą śledzić fake newsów, ponieważ oni już współtworzą taką dyskusję. Zdecydowanie jest również przestrzeń, żeby 3 sektor mógł monitorować takie dyskusje i uruchamiać określone działania komunikacyjne.
Automatyczna analiza treści tak samo jak do dziennikarstwa, może tak służyć markom i pomagać:
Wybór szczegółowych danych i listy słów wyróżniających poszczególne konteksty znajdziecie w dodatkowym materiale do pobrania ze strony ircenter.com
Autor: Albert Hupa, IRCenter.com
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*