Społecznościowy gigant odnotowuje spadki popularności w państwach, gdzie rozpoczynał swoją ekspansję. Czy to powód do niepokoju dla inwestorów Facebooka?
Facebook udostępnił niedawno funkcję rozpoznawania twarzy, jednocześnie zmieniając ustawienia związane z prywatnością setkom milionów użytkowników na całym świecie.
Pomimo licznych kontrowersji dotyczących witryny Marka Zuckerberga, cały czas odnotowywała ona wzrosty na największych rynkach w Stanach Zjednoczonych czy Kanadzie. Wygląda jednak na to, że Facebook bardzo szybko zbliżył się do granicy nasycenia rynku, a dowodem na to mogą być drobne na razie spadki w liczbie użytkowników.
Społecznościowy gigant stracił w ciągu miesiąca 5,8 mln użytkowników w Stanach Zjednoczonych, półtora miliona w Kanadzie i kolejne 300 tys. w Wielkiej Brytanii, Norwegii i Rosji. Państwa, w których Facebook rozpoczynał swoją ekspansję, wydają się więc odwracać plecami od Zuckerberga.
Pomimo to zbyt wcześnie jeszcze, by donosić o początkach końca Facebooka. W ogólnym zestawieniu witryna wciąż zyskuje dzięki nowym rynkom, w tym również polskiemu. Jest to jednak jeden z pierwszych sygnałów tego, że Facebook może mieć problemy ze zdobyciem miliarda użytkowników, a by tego dokonać, niezbędne może być wejście na trudny rynek w Chinach.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|