Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Facebook chce zatrudnić byłego rzecznika Białego Domu

28-03-2011, 18:47

Plany szefostwa witryny związane są z debiutem giełdowym planowanym na początek 2012 roku.

robot sprzątający

reklama


Facebook powiększa swoje wpływy i jak wspominaliśmy niedawno, obsługuje już nawet wypożyczalnię wideo. Właściciele już teraz zaczynają się jednak przygotowywać do giełdowego debiutu firmy.

>>Czytaj także: Baidu planuje stworzyć swój mobilny system operacyjny

Sonda
Debiut giełdowy Facebooka będzie udany?
  • Tak
  • Nie
wyniki  komentarze

Jak donosi New York Times, w związku z tym Facebook chce zatrudnić Roberta Gibbsa, byłego rzecznika Białego Domu. Miałby on zająć menedżerskie stanowisko i zajmować się komunikacją. Plany mogą pokrzyżować jednak przyszłe wybory prezydenckie w USA, gdyż Gibbs wielokrotnie wspominał o tym, że chce pomóc w reelekcji Baracka Obamy.

Jednocześnie źródła gazety zaznaczają, że rozmowy są dopiero na bardzo wczesnym etapie i na razie nie padły jeszcze żadne konkretne propozycje. New York Times szacuje jednak, że posada Gibbsa w Facebooku może być warta miliony dolarów. Bardzo prawdopodobne jest, że poza wypłatą pieniężną rzecznik otrzymywałby też akcje firmy, która obecnie wyceniana jest na grubo ponad 50 miliardów dolarów.

Na razie obie strony odmówiły komentarza w sprawie, jednak Facebook ze względu na swoją popularność generuje wiele napięcia. Wyraźnie było widać to między innymi na filmie The Social Network, który choć nie oddawał dokładnie faktów, uzmysłowił wielu użytkownikom problemy, z jakimi muszą się mierzyć właściciele witryny.

>>Czytaj także: Google przyznaje: mamy problem z wydajnością Gmaila


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: New York Times