Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Encyklopedia Britannica: koniec wersji drukowanej (wideo)

14-03-2012, 09:00

Najstarsza i najbardziej prestiżowa encyklopedia anglojęzyczna ukazywała się drukiem od XVIII wieku. Teraz jej twórcy poświęcą się wyłącznie wersji elektronicznej, bo takie są oczekiwania odbiorców. Przełom? Tak, ale redaktorzy encyklopedii nie wydają się tym faktem jakoś szczególnie wstrząśnięci.

robot sprzątający

reklama


Encyklopedia Britannica uznawana jest za wiarygodne i wyczerpujące źródło wiedzy, ale istotna jest także stojąca za nią tradycja. Pierwsze wydanie opublikowano w roku 1768. W roku 1994 encyklopedia pojawiła się na nośnikach optycznych oraz w wersji online. W roku 1999 firma stojąca za encyklopedią podzieliła się na dwa przedsiębiorstwa, z których jedno zajmowało się wersją drukowaną. Obydwa przedsiębiorstwa miały wspólnego szefa.

Kolejny bardzo istotny przełom został ogłoszony wczoraj na blogu Encyklopedii Britannica. Nie będą już drukowane kolejne tomy papierowej wersji. Wydanie 32-tomowe z roku 2010 jest ostatnim wydaniem "tradycyjnym". 

- Doniosłe wydarzenie? W pewien sposób tak; zestaw ma, jakby nie patrzeć, ćwierć milenium. Ale w większym znaczeniu jest to tylko następny historyczny punkt w ewolucji ludzkiej wiedzy (...) encyklopedia będzie żyć - w większych, bardziej licznych i bardziej żywotnych formach cyfrowych - czytamy na blogu, we wpisie zatytułowanym Change: It’s Okay. Really.

Czytaj: Wikipedia uzbierała 20 mln dolarów, czyli kolejny rok bez reklam

Redaktor naczelny encyklopedii Dale Hoiberg wskazuje na zalety treści cyfrowych. Mogą być one bogatsze, multimedialne, będą na bieżąco aktualizowane, będą podlegały ciągłej rewizji, można łatwo je przeszukiwać, można zamieszczać w nich linki (także zewnętrzne). Nie bez znaczenia jest możliwość wprowadzenia dodatkowych cyfrowych narzędzi - różnego rodzaju pasków, notatek itd. Nadal dla tej encyklopedii istotna będzie wysoka jakość informacji. Oczywiście wiele osób będzie tęsknić za wersją drukowaną, ale czy te osoby naprawdę by jej używały, gdy potrzebowałyby szybko zdobyć jakąś informację? 

Można się spodziewać, że teraz cena egzemplarzy drukowanych będzie rosła. Być może będziemy słyszeć o sprzedawanych coraz drożej zestawach książkowych, a nierzadko będą one sprzedawane... na internetowych aukcjach. Papierowa encyklopedia już dziś wydaje się czymś takim jak duży globus - to bardziej "atrybut inteligenta" niż prawdziwe źródło informacji.

Choć kres wersji drukowanej wzbudza w ludziach emocje, to redaktorzy Encyklopedii są naprawdę spokojni, co widać na zmieszczonym niżej filmie. Oni nad wersjami elektronicznymi pracują od lat. Od lat obserwują, w jaki sposób internet zmienia korzystanie ze źródeł wiedzy. Trudno tu uniknąć porównywania Encyklopedii Britannica do Wikipedii. Ta młodsza i nieco rozbrykana siostra zdobyła nie tylko wielu użytkowników, ale też wielu internautów zamieniła w encyklopedystów. Obydwa projekty mają inne wartości, ale przykład Wikipedii dobitnie pokazuje, że przyszłość encyklopedii jest związana z internetem.

Czy w ślad za Encyklopedią Britannica pójdą inni wydawcy encyklopedii? Raczej tak. Pytanie tylko, kiedy się na to zdecydują.

Czytaj: Polska Wikipedia ma już 10 lat


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

BBC celem hakerskiego ataku

Źródło: Britannica