Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Elektrownie wiatrowe w Polsce pod znakiem korupcji?

28-07-2014, 14:46

Stawianiu elektrowni wiatrowych w Polsce towarzyszyło duże zagrożenie korupcją, a w prawie brakuje przepisów, które mogłyby to zagrożenie zmniejszyć - ustaliła Najwyższa Izba Kontroli.

robot sprzątający

reklama


Budowanie farm wiatrowych w Polsce wielu osobom kojarzy się nowoczesnością i ekologią, ale niestety Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła proces powstawania takich farm w Polsce. W okresie od sierpnia 2013 do lutego 2014 Izba prowadziła kontrolę powstawania farm wiatrowych na terenie 10 województw. W sumie kontrola objęła 28 urzędów gmin, 19 starostw powiatowych i 19 inspektoratów nadzoru budowlanego.

Wiatraki i zagrożenie korupcją

NIK ustaliła, że:

  1. W co trzeciej gminie elektrownie wiatrowe lokalizowane były na gruntach osób związanych z władzami gminy (chodziło m.in. o radnych, burmistrzów, wójtów lub też pracowników urzędów gmin). Te osoby mogły mieć wpływ na decyzję o miejscu inwestycji. Stwarza to poważne obawy o wystąpienie zjawisk korupcyjnych. Zdaniem NIK mogło dojść do naruszenia przepisów (m.in. Ustawy o samorządzie gminnym), ale niestety w przepisach brakuje sankcji o charakterze dyscyplinującym lub karnym.
  2. Żadna ze skontrolowanych gmin nie zdecydowała się na zorganizowanie referendum w sprawie budowy elektrowni wiatrowych.
  3. W zdecydowanej większości skontrolowanych gmin (ok. 80%) zgoda organów gmin na lokalizację elektrowni wiatrowych była uzależniona od sfinansowania przez inwestorów dokumentacji planistycznej lub przekazania na rzecz gminy darowizny. W ten sposób mogło dojść do konfliktu interesów między preferencjami inwestorów a obiektywnymi - z punktu widzenia gminy - rozwiązaniami planistycznymi.

Problemy techniczne

Powyższe problemy dotyczą zagrożeń korupcyjnych i przejrzystości władz. NIK badała też kwestie techniczne i ustaliła, że służby dozoru technicznego nie interesowały się w wystarczającym stopniu bezpieczeństwem funkcjonowania urządzeń technicznych elektrowni wiatrowych.

Różnie interpretowano przepisy prawa budowlanego. W decyzjach o pozwoleniu na budowę wiatraki kategoryzowano albo jako "wolno stojące kominy i maszty", albo jako "sieci elektroenergetyczne", a w ostateczności jako "inne budowle". To sprawiało, że w sposób rozbieżny i niejednolity organy nadzoru budowlanego warunkowały inwestorom dopuszczenie do użytkowania.

Sonda
Chciałbyś mieć elektrownię wiatrową w pobliżu?
  • tak
  • nie
  • już mam i ciesze się
  • mam i się z tego nie cieszę
wyniki  komentarze

NIK zauważyła też, że w polskim prawie brakowało przepisów definiujących bezpieczne  usytuowanie elektrowni albo dopuszczalne normy dotyczące np. emitowanego hałasu.

Co dalej?

Na podstawie tych ustaleń NIK wskazała przepisy, jakie należałoby w Polsce zmienić lub doprecyzować. Osoby zainteresowane szczegółami mogą je znaleźć na stronie NIK lub w dokumencie zamieszczonym poniżej. 

Nik o Farmach Wiatrowych by di24pl


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              



Ostatnie artykuły:


fot. DALL-E



fot. DALL-E



fot. Freepik



fot. DALL-E



fot. DALL-E