Dwa lata to świetny czas dla rozwoju dziecka - "edukacyjna" wówczas jest niemal każda zabawa, bo w każdej można odkryć coś niezwykłego. Zabawki w tym okresie powinny pomagać dzieciom odkrywać świat i rozwijać umiejętności dla nas, dorosłych, oczywiste. Warto postawić na prostotę i harmonię w miejsce nadmiaru bodźców.
reklama
Połączenie sortowania i konstrukcji, doskonały trening wyobraźni. Czy żyrafa zmieści się do małej bramy? Jakie dźwięki wydaje słoń? Jak ustawić elementy, żeby się trzymały? Jak zrobić zoo, w którym każde zwierzę ma swoje mieszkanie? Zabawa trwa, a z nią rozwój.
Sorter, czyli zabawka znana z dzieciństwa (w różnych wcieleniach) niemal każdemu - jako "kostka aktywizująca" została połączona z labiryntem. Niesamowita zabawa, która jednocześnie rozwija wyobraźnię, koordynację wzrokową i zdolności motoryczne.
Nie należy oczywiście uogólniać, ale znakomita większość dziewczynek lubi zwierzęta i każdy zestaw, w którym je znajdzie, sprawi jej wielką radość. W serii Duplo "Dookoła świata" można poznać zwierzęta i ich zwyczaje żywieniowe oraz animować opiekuna.
Kolejna zabawka, która wydaje się prosta, a daje dużo rozwijającej zabawy - krojenie, ćwiczenie nazw, układanie według własnego pomysłu. Przygotujcie się na częste "jedzenie" sałatek owocowych.
Kolejna odsłona zwierzątek - tym razem można albo stworzyć regularne zwierzątko albo powołać do życia słoniożyrafę. Dobre zajęcie dla małych rączej, wspierające koordynację
Zmieniamy kształty dżdżownicy (a może to gąsienica albo po prostu robaczek?) i uczymy się kolorów. Zabawka jest niewielka (łatwo zabrać ją ze sobą), a bardzo dobra do nauki kolorów i ćwiczenia rączek. Można też (także na późniejszym etapie) ćwiczyć wyobraźnię i kreatywność - np. jak pokazać, że gąsieniczka jest wesoła?
Jeszcze jedna odsłona zwierzątek - tym razem wstęp do majsterkowania. Ułożenie elementów w odpowiedniej kolejności to pierwsze wyzwanie, skręcenie ich - drugie, jeszcze większe. Ale ile daje radości! Zwierzątka do skręcania (do przykręcenia tułów i główka) pięknie pomagają rozwijać zdolności motoryczne i wyobraźnię.
Zgadliście - zwierzątka. Tym razem na bardzo ładnych, minimalistycznych ilustracjach, w sympatycznej książeczce o prostej fabule uczą malucha szeregować i liczyć.
Łowimy? Łapanie kolorowych rybek na magnetyczne wędki nam wydaje się proste, ale dla dwulatka może stanowić spore wyzwanie z zakresu koordynacji i precyzji. A do tego wiele dzieci bardzo lubi tę zabawę.
Na tablicę magnetyczną, na lodówkę i nie tylko. Uczymy się o zjawisku magnetyzmu - sprawdzamy, na jakiej powierzchni zwierzątko się trzyma, a na jakiej nie albo co się wydarzy, jeśli spróbujemy zbliżyć do siebie dwa zwierzątka - i oczywiście poznajemy zwierzęta. Całkiem dobry sposób na to, żeby mieć oko na dziecko, a jednocześnie działać w kuchni :-)
Dni tygodnia, owoce, liczby, a nawet cykl rozwojowy motyla - wszystko to wpada do małej główki niejako przy okazji, bo i tak najpyszniejszą zabawą jest badanie wygryzionych przez gąsienicę dziurek.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|