System eCall służy do automatycznego wykrywania i zgłaszania wypadków drogowych. Komisja Europejska chce, aby był on obowiązkowo montowany w autach osobowych i dostawczych.
reklama
Dziennik Internautów od dawna śledzi unijne starania o popularyzację systemu eCall. System ten montowany jest w aucie i umożliwia wykrycie wypadku dzięki specjalnym czujnikom. Dzięki temu samochód może sam wysłać wezwanie do służb ratowniczych, za pośrednictwem numeru 112, nawet gdy ludzie w aucie są nieprzytomni.
eCall przekazuje informacje na temat miejsca, czasu wypadku oraz kierunku podróży. Nawet jeśli osoby w samochodzie są nieprzytomne, mają szanse na szybką pomoc. Połączenie eCall może być również aktywowane ręcznie poprzez naciśnięcie przycisku w samochodzie.
Technologia konieczna do wprowadzenia eCall jest już dostępna, a ogólnoeuropejskie normy zostały ustalone. System ma wsparcie operatorów telefonii komórkowej. Pytanie tylko, czy powinien być stosowany dobrowolnie, czy obowiązkowo?
Już w ubiegłym roku Parlament Europejski wydał rezolucję mówiącą, że eCall powinien być obowiązkowo montowany we wszystkich nowych samochodach od 2015 roku. Dziś Komisja Europejska zrobiła kolejny krok, przyjmując dwa wnioski w tej sprawie.
Proponowane przepisy mają sprawić, że od października 2015 r. wszystkie nowe modele samochodów osobowych i lekkich samochodów dostawczych będą wyposażone w system eCall. Ponadto w punktach przyjmowania zgłoszeń o wypadkach ma być udostępniona infrastruktura niezbędna do właściwej obsługi zgłoszeń eCall.
Po przyjęciu wspomnianych wniosków przez Radę i Parlament Komisja podejmie działania mające na celu zapewnienie w pełni operacyjnego systemu eCall w całej UE (jak również w Islandii, Norwegii i Szwajcarii) do roku 2015.
Zdjęcie awarii na drodze z Shutterstock.com
Słysząc o takim obowiązku, automatycznie zadajemy sobie pytanie - ile to będzie nas kosztować? Komisja Europejska od dawna mówi, że koszt instalowania stosownych urządzeń w samochodzie ma być "mniejszy niż 100 euro".
Komisja szacuje, że eCall może skrócić czas reakcji służb ratowniczych o 40-50%, zwłaszcza na obszarach wiejskich. Może uratować nawet 2500 osób rocznie. Teoretycznie powinien zmniejszyć zagęszczenie ruchu drogowego przy wypadkach.
Nie ukrywajmy - niektóre firmy po prostu zarobią na wdrażaniu tego systemu, ale Komisja Europejska zapisała to po stronie zalet. Komisja oczekuje nawet, że urządzenia pokładowe zainstalowane w pojazdach na potrzeby eCall można będzie wykorzystać w celu uruchomienia dodatkowych usług (np. usług odszukiwania skradzionych samochodów).
Czytaj także: UE prześcignie USA w produkcji chipów? Bruksela o tym marzy
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|