E-dowód, czyli co?
Od
marca 2019 r. będą wydawane dowody
osobiste zawierające warstwę elektroniczną, w której będzie zapisany tzw. certyfikat podpisu osobistego (podpis elektroniczny) i certyfikat certyfikat
potwierdzenia obecności (do zastosowania jako
elektroniczne potwierdzenie obecności lub udziału np. w głosowaniu). E-dowód będzie też posiadał aplikację ICAO (dokument
podróży z cechą biometryczną „zdjęcie twarzy”), która zapewni szybszą
odprawę jego właściciela na lotniskach.Zakodowane dane umożliwią też szybkie uwierzytelnienie w ePUAPie.
W praktyce potwierdzenie tożsamości w usługach
online będzie wymagało przyłożenia nowego dowodu do
czytnika i wpisania kodu PIN.
Wygodne, ale czy bezpieczne?
Jak wskazuje Piotr Liwszic,
specjalista ds. ochrony danych z ODO 24, ustawodawca przerzucił ryzyko korzystania z podpisu
elektronicznego na osobę posługującą się dowodem osobistym oraz
na dostawcę takiej usługi (art. 12a pkt 4 projektowanej ustawy). Powoduje to wysokie ryzyko
stosowania podpisu elektronicznego i umożliwia niewłaściwe jego wykorzystanie.
- Jednym
z zagrożeń stosowania takich cyfrowych dowodów osobistych może
być przełamanie zabezpieczeń informatycznych chroniących nasze
dane oraz świadczących o naszej tożsamości, co miało nie tak
dawno miejsce w Estonii. Władzę tego kraju podjęły decyzję o
zablokowaniu elektronicznych dowodów osobistych ponad połowie
swoich obywateli po tym, jak odkryto luki uprawdopodobniające
możliwość uzyskania nieuprawnionego dostępu do baz danych.
Skutkowałoby to kradzieżą tożsamości posiadacza e-dowodu. Trzeba
zwrócić uwagę, że stosowane w Estonii e-dowody są wykorzystywane
do dużo większej ilości operacji np. pozwalają na zapis recept, a
więc przechowują informacje dotyczące zdrowia obywateli - mówi Piotr Liwszic.
Piotr Liwszic podkreśla też, że zabezpieczenia chipów przechowujących nasze
dane osobowe mogą być niewystarczające.
- Z doniesień medialnych wynika, że w polskich
e-dowodach nie zostanie wykorzystane rodzime rozwiązanie, co w
znaczący sposób podniosłoby bezpieczeństwo przechowywanych
danych. Wskazuje się, że chipy do e-dowodów będą dostarczać
producenci z Niemiec i Holandii. Czy takie rozwiązanie gwarantuje
bezpieczeństwo przechowywanych danych? Czy nie dojdzie do
przekazania do innych krajów danych osobowych obywateli Polski, a
może warstwa elektroniczna będzie kodowana na terytorium naszego
kraju? Na odpowiedzi na te pytania musimy jeszcze chwilę poczekać - wyjaśnia ekspert.
Ekspert ODO 24 powołuje się też na opinię Prezes Urzędu Ochrony
Danych Osobowych, która zwraca uwagę na ujawnienie numeru PESEL w elektronicznej
warstwie dowodu osobistego np. w certyfikacie podpisu osobistego.
- Wykorzystując e-dowód do podpisania dokumentu zostawimy na nim nie
tylko nasz podpis, ale także nasz numer PESEL, a stracimy możliwość
dysponowania takim dokumentem w przypadku jego przesłania lub
udostępnienia innej osobie - mówi Piotr Liwszic.
Bezpieczeństwo dowodu - włącz własny rozum
Piotr Liwszic podpowiada, jak bezpiecznie korzystać z e-dowodu:
- Nie należy nikomu go przekazywać w zastaw ani tracić z pola widzenia.
- W celu wykorzystania podpisu elektronicznego niezbędne będzie
posłużenie się PINem autoryzującym nasze działanie, a ochrona tego kodu
powinna przyświecać nam przy każdym jego użyciu, tak aby osoby postronne
nie były w stanie go zobaczyć. Oczywiście nie powinniśmy zapisywać tego
numeru na kartkach ani przechowywać w pamięci telefonu.
- Ewentualną utratę należy natychmiastowo zgłosić jego utratę na najbliższym posterunku policji lub urzędzie miasta, tak aby żadna osoba nieuprawniona nie mogła się nim posłużyć.
Kiedy nowe dowody?
Zgodnie z planami rządu, od marca 2019 roku każdy wydany dowód będzie e-dowodem. Wymiana obecnych dowodów potrwa do 2029 roku, a obecne dowody będzie można wymienić przed upływem ich ważności, zaś dowody wydane
bezterminowo - na wniosek jego
właściciela.
E-dowód to wspólny projekt Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministerstwa Cyfryzacji.