Smartfon zaprojektowany przez inżynierów Google ma być zaprezentowany już dziś. Firma potwierdziła, że jej pracownicy testowali urządzenie. Sam sprzęt wydaje się ciekawy, choć nie rewolucyjny. Mimo to wejście Google na rynek smartfonów może zmienić układ sił na tym rynku.
Jeszcze przed końcem roku 2009 firma Google rozesłała zaproszenia na imprezę, która ma się odbyć dziś rano w siedzibie Google. Z treści zaproszenia wynikało, że będzie ono dotyczyło nowości związanej z systemem Android (zaproszenie można zobaczyć m.in. w PC World). Media spodziewają się jednak, że Google zaprezentuje nowe urządzenie o nazwie Nexus One, które jest oczekiwanym od dawna smartfonem od Google.
Recenzję tego urządzenia opublikował już serwis Engadget. W tekście pt. Nexus One review znajdziemy zdjęcia i filmy. Z recenzji wynika, że jest to atrakcyjny smartfon, wyraźnie pochodzący od HTC, ale mający wiele cech charakterystycznych dla Google. Urządzenie z ekranem 3,7 cala wygląda nieźle i posiada kilka nowinek nawigacyjnych. Jeśli coś ma je wyróżniać, to jest to mocny procesor 1 Ghz Snapdragon CPU od Qualcomm.
Twórcy Nexus One zrezygnowali ze wsparcia dla funkcji multidotykowych. Ponadto Engagdget pisze, że Android 2.1 nie różni się znacznie od poprzednika i z punktu widzenia użytkownika zmiany można określić jako "kosmetyczne".
Sama firma Google, jak dotąd, niewiele mówiła o urządzeniu. Potwierdziła jednak, że urządzenie testowane wcześniej przez jej pracowników to był właśnie Nexus One.
Po oficjalnej prezentacji smartfona Google zapewne pojawi się wiele opinii na temat samego urządzenia. Tylko co Google chce z nim zrobić? Według wielu źródeł kalifornijska firma będzie go sprzedawać bezpośrednio konsumentom za pośrednictwem sieci.
AP podaje, że użytkownicy urządzenia sami wybiorą dostawcę usług komórkowych. Oznacza to z jednej strony wolność, z drugiej strony wyższe ceny urządzenia. Według AP może ono kosztować niecałe 600 USD, co popularności sprzyjać nie będzie.
Nie jest także wykluczone, że szum wokół urządzenia zachęci różnych dostawców do wprowadzenia oferty z Nexus One i subsydiowania telefonu. Podobno już zgodził się na to T-Mobile (źródło: Michael Liedtke, Google poised to take wraps off new mobile phone).
Jest jeszcze jedna możliwość – Google może próbować sprzedawania urządzeń za mniejszą cenę w zamian za zyski z reklamy mobilnej.
Można sobie wyobrazić jeszcze ciekawsze połączenie tych wszystkich scenariuszów. Teoretycznie Google mogłoby oferować sprzedaż urządzenia na swoich stronach, a internauta w czasie zakupu mógłby dokonywać wyboru metody subsydiowania, np. decydując się na ofertę określonego operatora lub otrzymywanie reklam. To mogłoby całkowicie zmienić sposób sprzedawania smartfonów. Oczywiście może się też okazać, że zobaczymy tylko kolejnego smartfona, a Google liczy głównie na siłę swojej marki.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*