Od 2015 roku większe firmy nie będą mogły przesyłać druków PIT i CIT w formie papierowej. Niestety dla firm oznacza to niemałe wydatki.
reklama
Dziennik Gazeta Prawna poinformował w dniu dzisiejszym, że Ministerstwo Finansów planuje zmiany dla płatników podatków dochodowych od osób fizycznych i prawnych. Te podmioty będą musiały wysyłać deklaracje do urzędu skarbowego tylko przez internet. Ma to dotyczyć takich firm, które rozliczają więcej niż 5 osób.
Jeśli takie zmiany faktycznie zostaną wdrożone, wiele firm będzie musiało zainwestować w kosztowne e-podpisy. Ministerstwo Finansów kieruje się zwłaszcza chęcią usprawnienia pracy urzędników. Obecnie urzędy skarbowe muszą przenosić dane z papieru do systemu komputerowego.
Niestety DGP nie informuje o szczegółach tzn. nie wiadomo w jakim dokumencie czy też projekcie znalazły się opisane propozycje. Dziennik Internautów pytał o to biuro prasowe Ministerstwa Finansów, ale nie udzielono nam odpowiedzi od razu. Poproszono nas o przesłanie pytania e-mailem i obiecano szybką odpowiedź. Jak dotąd biuro ministerstwa nie ustaliło o jaki projekt może chodzić.
Ostatecznie we własnym zakresie ustaliliśmy, że ww. propozycje da się znaleźć w projekcie nowelizacji Ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz niektórych innych ustaw z 15 stycznia 2014. Kopię tego projektu zamieszczamy pod tekstem (to niestety niewygodny do czytania skan).
W uzasadnieniu (str 7 i dalsze) możemy przeczytać, że celem projektu jest zwłaszcza wspieranie informatyzacji kraju i usprawnienie działań urzędników. Wspomniano nawet, że wzrost liczby dokumentów podatkowych przesyłanych elektronicznie może korzystnie wpłynąć na pozycję Polski w sporządzanym przez Bank Światowy raporcie "Doing Business". Pełny sukces!
W ocenie skutków regulacji zaznaczono, że oddziaływanie nowej ustawy zaowocuje usprawnieniem kontaktów z e-administracją, ale nie poruszono kwestii dodatkowych kosztów.
Tymczasem e-podpis kosztuje. Ministerstwo Finansów samo zauważyło w uzasadnieniu projektu, że firmy już teraz mogłyby przesyłać informacje elektronicznie, ale tego nie robią. Ministerstwo wie również, że firmy używają komputerów do sporządzania druków papierowych, ale z jakiegoś powodu nie chcą wysyłać deklaracji elektronicznie. Tym powodem są właśnie koszty e-podpisu.
Koszt e-podpisu nie jest jednorazowy. Certyfikat trzeba co jakiś czas odnawiać. W praktyce kłopotliwe może być zakupienie podpisu tylko dla jednej osoby, bo w razie nieobecności tej osoby w firmie, pewne zadania mogą stanąć w miejscu. Dostawcy e-podpisu od dawna twierdzą, że upowszechnienie tego rozwiązania mogłoby obniżyć jego cenę. Trudno jednak uwierzyć, aby cena drastycznie spadła w momencie, gdy technologia stanie się obowiązkowa.
Dostawcy e-podpisu powiedzą oczywiście, że wspomniane koszty nie zawsze będą tak duże jak teraz. Ich zdaniem na przestrzeni ostatnich 5 lat cena zestawów do e-podpisu spadła o 1/4. Równocześnie do zestawów dołączane są lepsze aplikacje oraz dodatkowe rozwiązania, które nie tylko ułatwiają korzystanie z podpisu ale również umożliwiają szersze jego stosowanie. Dostawcy e-podpisu podkreślają też, że kwestia odnawiania certyfikatów łączy się z bezpieczeństwem, a e-podpis z zasady ma gwarantować wysoki poziom bezpieczeństwa.
Poniżej kopia projektu z 15 stycznia 2014 r.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|