Z niedawnych badań W3C wynika, że Internet Explorer jest jedną z przeglądarek, która najlepiej radzi sobie z obsługą HTML5. Choć badanie brało pod uwagę wyłącznie część standardów, dla użytkowników znacznie istotniejsze jest jednak, czego przeglądarki nie potrafią zrobić.

>>Czytaj także: Opera otwiera sklep z aplikacjami dla większości platform mobilnych

Dzięki ostrej walce Apple z Flashem wielu wydawców treści wideo zdecydowało się na porzucenie dodatku od Adobe i dostosowanie swoich witryn do standardów HTML5. Podobny krok był jednak zdecydowanie trudniejszy dla właścicieli gier wykorzystujących dodatkowe wtyczki.

W praktyce użytkownicy musieli rezygnować z tego typu rozrywek, a w zamian sklep Apple chętnie proponował niedrogie gry w App Store. Disney dostrzegł problem i jak donosi TechCrunch Europe, przejął firmę Rocket Pack, która tworzy silnik dla gier opartych o HTML5.

Warto podkreślić, że Rocket Pack nie ma na razie w planach tworzenia własnych tytułów, a jedynie udostępnienie silnika, który umożliwi to producentom gier. Sami deweloperzy definiują usługę jako "Dokumenty Google do tworzenia gier".

Oficjalnie nie podano wartości transakcji, jednak szacuje się ją na 10 do 20 milionów dolarów. To stosunkowo niedużo, biorąc pod uwagę potencjał rynku.

Ruchy Disneya z pewnością z niepokojem śledzi Apple, gdyż jak łatwo się domyślić, jeśli użytkownicy będą mogli uruchamiać aplikacje i gry z poziomu swoich przeglądarek, mogą mniej ochoczo zaglądać do App Store.

>>Czytaj także: Apple chce łatwiejszego pobierania aplikacji z iTunes