Partnerstwo największej witryny wideo na świecie z największą korporacją medialną ma zapewnić YouTube'owi napływ dużej ilości materiałów dla młodych widzów - informuje New York Times. Współpraca ma kosztować Google'a około 10-15 milionów dolarów, a zatem relatywnie niewiele.

Czytaj także: Google+ lepiej zintegrowane z serwisem YouTube

Najmłodsi widzowie są często pomijani w internecie, a większość materiałów wysokiej jakości w serwisie YouTube przeznaczona jest dla nastolatków oraz starszych widzów. James A. Pitaro zajmujący stanowisko współprzewodniczącego w Disney Interactive zapewnił, że wkrótce się to zmieni. Jest naszym obowiązkiem podążanie tam, gdzie nasza publiczność - powiedział Pitaro.

Google chce również wykorzystać potencjał społeczności YouTube'a, dlatego swoje materiały dla najmłodszych będą na specjalnym kanale mogli przesyłać również inni internauci. Według Pitaro użytkownicy powinni mieć możliwość dostępu do interesujących treści "na jakiej tylko chcą platformie".

Za produkcją serii przeznaczonej wyłącznie dla internetu przemawiają jednak głównie czynniki finansowe. Disney Interactive odnotowało w ostatnim roku ponad 300 milionów dolarów straty, a według firmy comScore również witryna Disney.com traci popularność w "alarmującym tempie". Odwrotnie sytuacja wygląda w przypadku YouTube'a, gdzie materiały w sierpniu oglądało ponad 180 milionów internautów ze Stanów Zjednoczonych.

Pod koniec października Google zapowiedział, że wkrótce w witrynie będziemy mogli znaleźć treści wideo tworzone przez znane agencje czy międzynarodowe gwiazdy. Na liście znaleźli się m.in. Ashton Kutcher, Deepak Chopra, Shaquille O'Neal czy Madonna. Łączne inwestycje w podniesienie jakości YouTube'a mają przekraczać 100 milionów dolarów.

Czytaj także: Life In A Day można już obejrzeć w serwisie YouTube