Ochrona gospodarki, władz i obywateli przed cyberprzestępcami powinna już teraz stać się priorytetem dla rządów państw świata - uważają analitycy Deloitte. Wynikiem będzie rozwój globalnego handlu i usprawnienie interakcji między rządami a społeczeństwami - twierdzą autorzy raportu nt. cyberbezpieczeństwa.
Raport "Cyberbezpieczeństwo: imperatyw powszechny. Ochrona gospodarki, władz i obywateli", opracowany na podstawie danych zebranych przez czołowych fachowców ds. bezpieczeństwa z Azji, Europy oraz obu Ameryk, opublikowany przez Deloitte, podkreśla, że od cyberprzestrzeni zależy niemal wszystko: od infrastruktury do działań wojskowych i bezpieczeństwa narodowego.
Analitycy Deloitte uważają, że skuteczny program cyberbezpieczeństwa pozytywnie wpłynie na gospodarki i rządy państw całego świata. Na razie jednak edukacja w tym zakresie kuleje, także w Polsce.
- Ogólnopolskie programy edukacji w zakresie bezpieczeństwa w sieci są niemal nieznane - mówi Jakub Bojanowski, partner odpowiedzialny za usługi audytu informatycznego Deloitte w Centralnej Europie. - Jeżeli już istnieją, to są ukierunkowane na konkretne zagrożenia i skierowane do wybranych grup docelowych, np. rodziców. Powinniśmy rozwijać ogólnokrajowy program łączący przedsiębiorców, internautów i organizacje państwowe.
Cyberprzestrzeń urosła już do rangi niezależnej gałęzi gospodarki. Przemyślany atak, awaria sieci energetycznej czy wrażliwość stosunkowo niedojrzałej, nieuregulowanej strefy granicznej – globalnego internetu – może narazić na szwank poufność danych, własność intelektualną, infrastrukturę, a nawet bezpieczeństwo narodowe - ostrzega Deloitte. Zagrożenia nasila bieżący światowy kryzys ekonomiczny, ponieważ nierówność gospodarcza i niezadowolenie pracowników mogą powodować dodatkowe ryzyko dla bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni.
- Problem ten może być szczególnie istotny dla państw naszego regionu – podkreśla Cezary Piekarski, menedżer w polskim dziale Zarządzania Ryzykiem Deloitte. – Kluczowa infrastruktura naszych sąsiadów była już ofiarą zmasowanych cyber-ataków o charakterze militarno-politycznym. My możemy być następni - ostrzega.
Profilaktyka to podstawa, nawet kosztem swobód
Według specjalistów Deloitte rządy powinny zainicjować współpracę i opracować jednolite standardy ochrony obowiązujące na całym świecie oraz współdziałać z sektorem prywatnym, ponieważ większość struktur internetowych znajduje się w rękach prywatnych firm.
Analitycy sugerują nawet poświęcenie niektórych swobód. Ich zdaniem cyberbezpieczeństwo wymaga ustalenia równowagi między systemami zabezpieczeń a swobodami obywatelskimi. Ponadto ważne jest w tym przypadku kształcenie obywateli i włączanie ich do działania w celu uświadomienia potencjalnych zagrożeń oraz stworzenia atmosfery sprzyjającej zwalczaniu cyberprzestępczości - czytamy w raporcie Deloitte. Ze względu na kluczowy, strategiczny charakter problemu rozwiązanie powinno angażować władze państwowe i najważniejszych przedstawicieli poszczególnych branż.
Wszystko w rękach decydentów
Największe pole do popisu mają w tym przypadku rządy państw. Specjaliści Deloitte zgadzają się, że standardy budowania bezpieczeństwa powinien ustalać sektor publiczny, opracowując nowe przepisy dotyczące poufności danych, dopasowane do nowych realiów. Powinny być również opracowane wiarygodne mierniki dla firm świadczących usługi internetowe, producentów sprzętu i oprogramowania w celu zabezpieczenia środowiska sieciowego i wyposażenia użytkowników w środki ochrony przed cyberprzestępstwami.
Zdaniem Deloitte władze państw powinny promować działania ukierunkowane na zwiększenie cyberbezpieczeństwa, zapewniając odpowiednią motywację sektora prywatnego i obywateli za pomocą ulg podatkowych, uprzywilejowanego dostępu do kontraktów rządowych oraz nagród uzależnionych od uzyskiwanych wyników.
Efekt: Cyberbezpieczny kraj miodem i mlekiem płynący
Poprawa i utrzymanie cyberbezpieczeństwa na odpowiednim poziomie mogą - według analityków Deloitte - wpłynąć na ożywienie globalnego handlu. W raporcie sugeruje się, że poprawa bezpieczeństwa m.in. transakcji dokonywanych online czy cennych danych przyczyni się do zwiększenia zaufania, przejrzystości i efektywności współdziałania władz państwowych z sektorem publicznym.
Specjaliści Deloitte dowodzą w raporcie, że nie warto lekceważyć kwestii cyberbezpieczeństwa. Taka postawa może doprowadzić nawet do izolacji danego kraju w systemie gospodarki światowej. Niedopasowanie krajowych systemów zarządzania ryzykiem cybernetycznym może mieć negatywny wpływ na handel: władze mogą uniemożliwiać współpracę z potencjalnie ryzykownymi partnerami handlowymi, a niektóre firmy mogą wycofać się z rynków zagranicznych, na których – ich zdaniem – ochrona aktywów ma niedostateczny poziom.
W związku z powyższymi zagrożeniami, poprzez swój raport, Deloitte wzywa władze państw świata do wzmożonego wysiłku w zakresie cyberbezpieczeństwa.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*