Nad takim pytaniem zaczął się zastanawiać jeden z naszych Czytelników po otrzymaniu ostrzeżenia o wirusie od swego operatora. Na nic nie zdały się bowiem jego wcześniejsze prośby o przesyłanie mu faktur drogą mailową - Vectra udostępnia je wyłącznie po zalogowaniu się na odpowiedniej stronie. Jednak w tym przypadku naprawdę chodziło o atak, który dotknął także klientów UPC.
reklama
Z wiadomości, które Vectra rozesłała do swoich klientów, można się dowiedzieć, że do internautów zaczął docierać spam ze sfałszowanego adresu e-faktura@vectra.pl z załącznikiem w formacie ZIP, który rzekomo zawiera fakturę. Rozpakowanie archiwum i otwarcie znajdującego się w nim pliku może skutkować infekcją komputera. Poniżej zamieszczamy przykład e-maila, którego nadawca podszywa się pod Vectrę:
Kilka dni temu ostrzeżenie o wirusie zamieścił na swojej stronie także UPC. W tym przypadku wiadomości pochodzą z adresu efaktura@upc.pl, a w treści zawierają kilka losowo wygenerowanych numerów, w tym domniemany numer identyfikacyjny klienta. E-mailom towarzyszy załącznik w formacie ZIP, w którym znajduje się plik o nazwie np. efv3984761034.xml.exe - większość programów antywirusowych rozpoznaje go już jako szkodliwe oprogramowanie.
Obaj operatorzy przypominają, że nie rozsyłają faktur pocztą elektroniczną. Do użytkowników trafiają tylko powiadomienia o ich wystawieniu, co wydaje się dobrym wyborem z punktu widzenia bezpieczeństwa. Same faktury można obejrzeć po zalogowaniu się - w zależności od operatora - na stronie ebok.vectra.pl lub ebok.upc.pl. Vectra dodatkowo podkreśla, że dane jej abonentów są bezpieczne, a baza adresów, na które rozsyłane są wirusy, nie pochodzi z jej systemów.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|