Czy strona gazety z materiałami wideo może być uznana za audiowizualną usługę medialną? Pytanie jest istotne, bo dostawcy usług VoD muszą wypełniać pewne dodatkowe obowiązki. Rzecznik Generalny Trybunału Sprawiedliwości zajął stanowisko w tej sprawie.
reklama
W skrócie:
Dokonywanie rozróżnień między serwisami z materiałami wideo i usługami VoD jest bardzo istotne. Problem podnoszono w przeszłości w Polsce, gdy pojawiały się zastrzeżenia co do nowelizacji ustawy medialnej. Dostawcy usług wideo na żądanie podlegają dodatkowej kontroli, mogą mieć dodatkowe obowiązki (np. promowanie audycji europejskich), muszą stosować środki ochrony widzów małoletnich przed nieodpowiednimi treściami itd. W Dzienniku Internautów znajdziecie ciekawy wywiad na ten temat - zob. Jak KRRiT pilnuje dziecka w internecie.
Pytanie o to, czy strona gazety może być dostawcą audiowizualnej usługi medialnej, pojawiło się przed Trybunałem Sprawiedliwości UE w ramach sprawy C-347/14. Sprawa ta dotyczy spółki New Media Online GmbH, która prowadzi stronę internetową gazety Tiroler Tageszeitung Online. Na stronie gazety jest zakładka „Wideo”, w której znajduje się ok. 300 filmów w różnym stopniu powiązanych z tematyką artykułów.
W roku 2012 r. austriacki organ regulacyjny (Kommunikationsbehörde Austria) uznał tę zakładkę „Wideo” za audiowizualną usługę medialną na żądanie. Spółka New Media Online wniosła skargę na tę decyzję, a rozpoznający sprawę sąd administracyjny (Verwaltungsgerichtshof) skierował do Trybunału Sprawiedliwości stosowne zapytanie.
Wyroku w tej sprawie jeszcze nie ma, ale jest opinia rzecznika generalnego TSUE Macieja Szpunara. Opinie rzecznika nie muszą pokrywać się z ostatecznym wyrokiem Trybunału, ale często są z nim zgodne.
Rzecznik generalny Maciej Szpunar zauważył, że podstawowym celem audiowizualnej usługi medialnej jest dostarczanie audycji, czyli elementów tradycyjnego programu telewizyjnego. Zauważył też, że prawodawca Unii wyraźnie wskazał w motywach dyrektywy, że nie zamierzał objąć dyrektywą internetowych portali informacyjnych zawierających treści wideo.
Co więcej, multimedialny charakter portali takich jak strona gazety nie pozwala analizować zamieszczonych tam treści audiowizualnych w oderwaniu od reszty portalu, nawet jeśli są one w zakładce „Wideo”. Usługa multimedialna przekazuje słowa, obrazy i dźwięk, a wydzielenie zakładki to drugorzędny aspekt techniczny. Zdaniem rzecznika generalnego trzeba też mieć na uwadze, że multimedialny portal internetowy jest obecną postacią tego, co jeszcze w okresie prac nad dyrektywą o usługach audiowizualnych prawodawca mógł określić jako "elektroniczna wersja gazet lub czasopism".
Wobec powyższego, rzecznik generalny stanął na stanowisku, że strona internetowa gazety codziennej zawierająca materiały audiowizualne nie stanowi audiowizualnej usługi medialnej w rozumieniu wspomnianej dyrektywy. Również części takich stron nie stanowią audiowizualnej usługi na żądanie.
Pojawia się istotne pytanie. Czy da się wyznaczyć wyraźną granicę między stroną z materiałami wideo i stroną usługi VoD? Maciej Szpunar przyznał, że w teorii trudno zdefiniować usługę VoD, ale za to w praktyce można odróżniać usługi VoD od stron informacyjnych. Przykładowo usługi VoD często oferują filmy pełnometrażowe, seriale i transmisje sportowe. Strony informacyjne natomiast nie mają typowo "telewizyjnych" treści.
Rzecznik generalny zauważył, że powyższe nie oznacza, iż treści wideo zamieszone w internecie nie powinny być regulowane. Może i powinny, ale jednak przepisami dostosowanymi do specyfiki internetu i jego charakteru multimedialnego.
Czytaj także: Jak KRRiT pilnuje dziecka w internecie
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|