Przesyłki nadane przez firmę InPost giną w Trójmieście – tak uważają Czytelnicy Dziennika Internautów. Prezes firmy już zapowiedział wyjaśnienie sprawy. Sam jednak podkreślił, że do InPostu skargi w tej sprawie nie dotarły.
Już wcześniej Dziennik Internautów otrzymywał sygnały w sprawie niskiej jakości usług firmy InPost. Wtedy przedstawiciele firmy przyznali, że mieli pewne problemy związane ze skrzynkami, ale wskazali na stosunkowo niewielką liczbę reklamacji.
Teraz Czytelnicy znów skarżą się na InPost, a mówiąc dokładniej na jego sortownie w Trójmieście. Oto fragment jednego z listów, jaki w tej sprawie otrzymaliśmy:
2gi raz przesyłka z Krakowa do Gdyni (paczka expresowa) szła ponad 3tygodnie. To przecież skandal. Co śmieszniejsze cały czas giną w 3mieście, gdzieś w sortowni i to tu zalegają ok 2 tygodnie.
Komentarza w tej sprawie udzielił Dziennikowi Internautów Rafał Brzoska, Prezes Zarządu InPost. Powiedział on, że do tej pory firma nie otrzymała od klientów z Trójmiasta sygnałów odnośnie nieprawidłowości w doręczaniu korespondencji. Zdaniem Rafała Brzoski sprawa wymaga dokładnego sprawdzenia.
- Jeżeli jednak okaże się, że to pracownicy InPost zawiedli zaufanie naszych klientów i nasze, wyciągnięte zostaną wobec nich wszelkie konsekwencje. Informujemy jednocześnie, że InPost zrobi wszystko, by w przyszłości nie dopuścić do podobnej sytuacji. Chcemy być profesjonalnym partnerem dla naszych klientów, tak biznesowych, jak i indywidualnych. Wszelkie informacje sygnalizujące uchybienia placówek lub naszych pracowników w dystrybucji korespondencji są dla nas cenną wskazówką – zapewniał Prezes InPost.
Zapytany o liczbę reklamacji Brzoska odpowiedział, że w 2007 roku zaledwie 0.05% wysłanych przesyłek było reklamowanych. W ubiegłym roku 97 reklamacji uznano za zasadne, co stanowi 1,32% wszystkich zgłoszonych reklamacji.
Nie wiadomo, ile reklamacji dotyczy klientów z Trójmiasta, gdyż zgłaszane przez klientów reklamacje nie są rejestrowane według miast.
- Trudno zatem stwierdzić, czy liczba reklamacji pochodzących z Trójmiasta różni się znacząco od tych, które trafiają do Działu Obsługi Klienta z innych miast. Do tej pory nie otrzymaliśmy jednak żadnych niepokojących sygnałów, które wskazywałyby na nieprawidłowości w funkcjonowaniu firmy w tym regionie - mówił Rafał Brzoska.
UKE kontroluje operatorów prywatnych
O skargi na funkcjonowanie InPostu Dziennik Internautów spytał również Jacka Strzałkowskiego z Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Przyznał on, że UKE otrzymywał skargi od klientów InPostu na jakość świadczonych usług, jednak "nie była to duża liczba".
- W 2007 roku konsumenci zareklamowali ponad 370 tys. usług pocztowych. Biorąc pod uwagę stosunek liczby reklamacji do wolumenu zrealizowanych usług można stwierdzić, że w 2007 roku w Poczcie Polskiej zostało zareklamowanych 0,0123% usług powszechnych, a u operatorów niepublicznych odsetek ten wyniósł 0,0054% ogółu usług. Jednakże u operatorów niepublicznych odsetek reklamacji uznanych jest bardzo wysoki – ok. 62% reklamacji zostało u nich uwzględnionych, podczas gdy w Poczcie Polskiej współczynnik ten wynosi zaledwie ok. 16% uznanych.
Jacek Strzałkowski dodał, że kontrole działalności operatorów na rynku prowadzone są przez UKE dwutorowo: z urzędu lub na wniosek.
- Pierwsze są prowadzone sukcesywnie (planowo) u operatorów prywatnych pod kątem spełniania wymogów ustawowych. Nawet jeśli „nie podpadli”, sprawdzamy, czy działają zgodnie z przepisami Prawa Pocztowego – mówi Strzałkowski i dodaje - W drugiej kategorii podejmujemy doraźne kontrole w uzasadnionych przypadkach - np. w związku z informacjami osób lub podmiotów korzystających z usług pocztowych, albo na wniosek innych operatorów lub w związku z doniesieniami medialnymi.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|