Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Członek ZAIKS kandydatem na Prezydenta RP. Chce legalnej wymiany plików

04-02-2015, 09:13

Waldemar Deska współtworzył popularny niegdyś zespół Daab, jest członkiem ZAiKS, a mimo to chciałby więcej swobody w prawach autorskich. Partia Libertariańska chce go wystawić jako kandydata na Prezydenta RP i to dobra okazja, by spytać, czy inni kandydaci nie powinni wyrażać swojej opinii w kwestiach istotnych dla internautów.

Partia Libertariańska została oficjalnie zarejestrowana w czerwcu 2014 roku, zatem wiele osób może jej nie znać. Program tej partii opiera się na dążeniu do zapewnienia jak największej wolności w każdym obszarze. Ma ona swojego kandydata na Prezydenta RP, a jest nim Waldemar Deska, który niegdyś współtworzył zespół Daab. Ten zespół grał muzykę reggae i miał kilka przebojów, takich jak Fala ludzkich serc.

Dziennik Internautów nie ma zamiaru zachwalać tego kandydata ani partii. Wiemy też, że wiele osób uzna go za polityczną ciekawostkę, bez większych szans w wyborach. Naszą uwagę zwróciło jednak to, że jest to kandydat prezentujący wyraźne poglądy w kwestiach istotnych dla internautów.

Poglądy te możecie poznać, czytając wywiad, jaki opublikował serwis Wolne Media w tekście pt. Od kilku lat walczy z sądami o swój dom.

Członek ZAiKS dostrzega "przeregulowanie"

Z wywiadu dowiecie się, że Waldemar Deska jest członkiem ZAiKS. Mimo to uważa on, że prawo autorskie może być zbyt ostre i to może szkodzić artystom. 

- Wszystkie nadmierne przeregulowania, także te w obszarze prawa autorskiego, są w swej istocie przeciwskuteczne oraz otwierają pole dla rozmaitych nadużyć. Powyższe fakty, a mógłbym ich przytoczyć więcej, nie są korzystne ani dla twórców, w imieniu których ZAiKS działa, ani dla ZAiKS, ani dla samej idei ochrony własności intelektualnej – to wynaturzenia - uważa Waldemar Deska.

Muzyk dodaje, że wielu jego kolegów rozumie te problemy i nastepują pewne zmiany na lepsze. Z drugiej strony Waldemar Deska wie, że sprawy prawa autorskiego regulują m.in. umowy międzynarodowe. 

Waldemar Deska
źródło grafiki: YouTube

Wymiana sprzyja kulturze

Waldemar Deska dał też wyraźnie do zrozumienia, że niekomercyjne wymienianie się plikami powinno być legalne. 

- Niekomercyjne dzielenie się, wymiana oraz korzystanie z dzieł powinno być legalne. To zresztą najistotniejsza część właściwości kultur i cywilizacji – możliwość podpatrywania i dzielenia się dla wzbogacenia i synergii. To jest najbardziej pobudzający czynnik wzrostu wszystkich wartościowych kultur - mówił Deska w wywiadzie opublikowanym przez Wolnemedia.net.

Kandydaci i kwestie cyfrowe

Nawet jeśli Waldemar Deska jest kandydatem niszowym, to warto zwrócić uwagę na jedną rzecz. Dziś właściwie każdy kandydat na prezydenta powinien mieć jakieś poglądy w kwestii prawa autorskiego. Nienowa już sprawa ACTA pokazała, że jest to zagadnienie istotne dla współczesnego społeczeństwa. Duże zainteresowanie wzbudza obecnie kwestia opłaty reprograficznej, co również wiąże się z prawami autorskimi. Obserwujemy rosnące oburzenie społeczne związane z takimi nadużyciami jak copyright trolling

Sonda
Czy kandydat na Prezydenta RP powinien zadeklarować swoje poglądy w sprawie praw autorskich?
  • tak
  • niekoniecznie
wyniki  komentarze

Kandydat na Prezydenta RP powinien mieć jakieś poglądy w sprawie praw autorskich. W XXI wieku to zagadnienie nie dotyczy już tylko wybranej grupy twórców i wydawców. W nowej rzeczywistości prawa autorskie dotyczą wszystkich. Ocieramy się o nie jako użytkownicy, ale też twórcy. Coraz więcej ludzi ma środki, by tworzyć i dzięki internetowi może publikować. Prawa autorskie nigdy nie były tak ważne jak teraz. 

Są też inne istotne "cyfrowe" kwestie, które kandydatom na Prezydenta RP nie powinny być obce. Chodzi m.in. o prawo ochrony danych osobowych czy szerzej rozumiane zagadnienie prywatności i praw jednostki w społeczeństwie cyfrowym. Istotne są też kwestie przejrzystości władz i dostępu do informacji publicznej. 

Dziennik Internautów już kilka lat temu robił eksperymenty z zadawaniem partiom politycznym pytań o takie rzeczy. Możemy śmiało powiedzieć, że kiedyś politycy tych problemów unikali. Ciekawe, czym skończy się podobny eksperyment przed tegorocznymi wyborami prezydenckimi?


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *