Coraz więcej kłopotów Yahoo!
Kolejny pozew przeciwko serwisowi znalazł się w amerykańskim sądzie. Firma ma coraz więcej zarzutów dotyczących jej postępowania w Chinach.
reklama
Światowa Organizacja Praw Człowieka zarzuca właścicielom Yahoo! ujawnianie informacji o swoich użytkownikach władzom Państwa Środka. Według jej przedstawicieli bezpośrednio doprowadziło to do aresztowani internautów krytykujących władzę - czytamy na stronach BBC.
Złożony pozew jest bezpośrednią reakcją na przyznanie się Yahoo! do świadomego wydania dziennikarza chińskiemu wymiarowi sprawiedliwości.
Yahoo! tłumaczy, że jej chiński oddział nie ma wyjścia - jeśli chce dalej funkcjonować na chińskim rynku, musi się dostosować do lokalnych regulacji prawnych. A te nakładają na serwisy internetowe pewne obowiązki. Firma dowodzi ponadto, że w żadnym momencie nie ograniczała swobody wypowiedzi swych użytkowników.
W 40-stronicowej odpowiedzi na pozew firma przyznała, że dzieliła się z władzami Chin informacjami o swych użytkownikach. Próbuje jednak udowodnić, że miało to niewielki związek z ich aresztowaniami.
Przedstawiciele Organizacji Praw Człowieka są jednak zdania, że firma powinna przestrzegać nie tylko chińskiego prawa, na podstawie którego działa, ale także amerykańskiego oraz międzynarodowych standardów prowadzenia firmy. Zarzucają Yahoo! także niewypełnianie swoich moralnych obowiązków. Firma musiała być bowiem świadoma, że jej działania doprowadzą do reakcji chińskich władz, a z dotychczasowych działań tego kraju jasno wynika, że krytyka decydentów niejednokrotnie kończy się tam nawet śmiercią.