Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Mieszka wokół niego 16 proc. globalnej populacji, kryje on pod dnem ropę, gaz oraz kilka metali, stanowi ważne źródło żywności, a mimo to nie jest dobrze zbadany. Teraz jest szansa, że to się zmieni.

Jakkolwiek dziwne się to może wydawać, o Oceanie Indyjskim wiadomo wciąż stosunkowo niewiele. Najmniejszy z oceanów nigdy nie został tak dokładnie zbadany, jak dwa pozostałe (przy uwzględnieniu podziału Wszechoceanu na trzy akweny). Teraz ma się to zmienić. Z projektem lepszego poznania Oceanu Indyjskiego wychodzi Commonwealth Scientific and Industrial Research Organisation (CSIRO), rządowa firma Australii. Badaniami w różnych dziedzinach zajmuje się od roku 1926.

CSIRO zapowiedziała, że w tym tygodniu rozpocznie wypuszczanie do oceanu urządzeń o nazwie BioArgo, które wyposażone są w czułe czujniki mające zbadać m.in. poziom tlenu, azotanu, chlorofilu, materii organicznej oraz innych cząstek. Ma to umożliwić udzielenie odpowiedzi na pytanie o tak dobrą kondycję tego akwenu.

BioArgo w laboratorium

BioArgo zbadają też poziom wzrostu planktonu i zużywanego przez niego węgla. Powinno to pomóc oszacować potencjał produkcji żywności Oceanu Indyjskiego oraz tego, jak dużo dwutlenku węgla jest ona w stanie wychwycić z atmosfery.

Cztery urządzenia mają zostać wpuszczone do Oceanu między Wyspą Bożego Narodzenia a Madagaskarem. Gdy znajdą się na wyznaczonych pozycjach, zanurzą się na głębokość 2 tysięcy metrów. Płynąc z prądami, będą zbierać niezbędne informacje, po czym wynurzą się na powierzchnię i za pośrednictwem satelitów przekażą dane do ośrodków badawczych.

BioArgo

Projekt ten jest częścią większego przedsięwzięcia pod egidą Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Żywności i Rolnictwa. Finansowany jest m.in. przez rządy Australii i Indii, a także samą ONZ.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Źródło: CSIRO