Google nie powinna angażować się w polityczną grę, gdyż ucierpieć na tym mogą jej interesy w Chinach. Takie ostrzeżenie znalazło się w dzisiejszym zagranicznym wydaniu People's Daily, gazecie Partii Komunistycznej.
reklama
W zeszłym tygodniu firma Google poinformowała, że jej usługa Gmail ponownie została zaatakowana. Na cel wzięci zostali urzędnicy amerykańscy, z Korei Południowej i kilku innych państw azjatyckich, jak również dziennikarze oraz chińscy aktywiści polityczni. Według amerykańskiej firmy atak został przeprowadzony z terytorium Chin, po raz kolejny wzbudzając podejrzenia co do działań Pekinu.
Władze Państwa Środka stanowczo zaprzeczyły, by z atakiem miały cokolwiek wspólnego, dodając jednocześnie, że chińscy urzędnicy także zostali tym incydentem dotknięci. Nie wydaje się jednak, by zapewnienia te znalazły zrozumienie w Waszyngtonie. Oczekuje się kolejnego wzrostu napięcia w stosunkach z Pekinem, podobnego do tego, jaki miał miejsce w zeszłym roku, gdy także Google podała do wiadomości, iż jej chińscy użytkownicy padli ofiarą ataku.
Przeciwko firmie wystąpiła także gazeta People's Daily, kontrolowana bezpośrednio przez Komunistyczną Partię Chin. W dzisiejszym wydaniu zagranicznym napisała ona, że Google stała się „narzędziem politycznym”, przedstawiającym chiński rząd w bardzo złym świetle. W artykule ostrzeżono firmę, że kolejne komunikaty dotyczące rzekomych ataków z Chin mogą poważnie zaszkodzić jej interesom w Państwie Środka.
Redaktor naczelny People's Daily napisał w komentarzu na głównej stronie, że „zarzuty Google'a są błędne, mają ukryte motywy oraz oszczerczy charakter”. Jego zdaniem firma nie powinna wikłać się w niebezpieczną grę polityczną na arenie międzynarodowej – podaje agencja Reuters.
Agencja Xinhua podkreśla, że Google nie dostarczyła odpowiednich dowodów na poparcie swych oskarżeń. Ma to negatywnie wpływać na klimat, jaki panuje w internecie.
Artykuł uznać można za prawie oficjalne stanowisko władz Chin. Na pewno nie pomoże on w złagodzeniu napięcia na linii Waszyngton - Pekin, ale też w tej drugiej stolicy nie widać raczej obaw z tym związanych. Chiny pewne są swego, akcentując, że żadne inne państwo nie będzie im narzucać sposobu postępowania. Z drugiej strony Oceanu Spokojnego coraz mniej jednak widać także w tym względzie uległość.
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*