Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Ochrona rodzin o najniższych dochodach, dla których telefon komórkowy jest często jedynym, stała się podstawą projektu ustawy, która ma zamrozić podatki nakładane na telefonię komórkową w Stanach Zjednoczonych.

Dwaj amerykańscy senatorowie - Ron Wyden (Partia Demokratyczna) oraz Olympia Snowe (Partia Republikańska) - chcą zamrożenia na okres przynajmniej pięciu lat stawek podatków nakładanych na usługi telefonii komórkowej, zarówno w zakresie rozmów, jak i przesyłania danych - informuje Ars Technica.

Obecna stawka na te usługi wynosi średnio 15,9 proc. Różna jest w różnych stanach, gdyż całościowy podatek jest kombinacją trzech elementów - podatków lokalnego, stanowego oraz federalnego. Tymczasem średnia stawka za inne towary wynosi 7,07 proc. Wydaje się, że przeszło dwukrotnie wyższy podatek, jakim obłożona jest telefonia komórkowa jest reliktem przeszłości, gdy telefon komórkowy uznawany był za dobro luksusowe.

Dzisiaj taka argumentacja pozbawiona jest logiki i sensu, gdyż komórka stała się dobrem powszechnie dostępnym, a dla wielu Amerykanów zastąpiła telefon stacjonarny. Zwłaszcza dla tych, którzy niewiele zarabiają oraz często się przeprowadzają.

Senator Wyden, przedstawiając projekt ustawy Mobile Wireless Tax Fairness Act of 2008, podkreślił, że Amerykanie i tak już w wystarczającym stopniu dotknięci są podwyżkami cen benzyny, żywności czy opieki zdrowotnej. Chce on, by mogli oni chociaż przewidzieć wysokość rachunków telefonicznych, w czym ma właśnie pomóc zamrożenie stawek podatkowych.

Podobne argumenty podnosi senator Snowe, która dodatkowo podkreśla, że utrzymanie stawek podatkowych na stałym poziomie zwiększy konkurencyjność branży telefonii komórkowej. Jest jednak mało prawdopodobne, że Kongres upora się z ustawą jeszcze w czasie trwającej sesji.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *              

Następny artykuł » zamknij

ABW chce jawnie podsłuchiwać

Źródło: Ars Technica