Czy maszyny potrafią "myśleć" na tyle, aby posługiwać się językiem naturalnym? Czy rozmawiając z maszyną, moglibyśmy pomylić ją z żywym człowiekiem? To pytanie już w połowie ubiegłego wieku zadawał sobie matematyk i jeden z twórców informatyki - Alan Turing.

Turing opracował test, który miał pozwolić na określenie zdolności maszyny do posługiwania się językiem naturalnym. Test (dziś zwany testem Turinga) polega na tym, że człowiek będący sędzią prowadzi rozmowę z innymi i stara się określić, czy któraś ze stron jest maszyną bądź człowiekiem. Zakłada się, że zarówno człowiek, jak i maszyna próbują przejść test.

Oczywiście maszyna przechodzi test wówczas, jeśli człowiek nie będzie w stanie określić, czy któraś ze stron jest maszyną. Turing oczekiwał, że około roku 2000 niektóre maszyny będą w stanie oszukać 30% sędziów w czasie pięciominutowego testu.

Eugene przechodzi test Turinga

Taki właśnie test zorganizowano w ubiegłą sobotę i przeszedł go pomyślnie program o nazwie "Eugene Goostman". Niektóre media podały, że "Eugene" to nazwa superkomputera, ale najwyraźniej chodzi o program.

Test był zorganizowany przez University of Reading oraz organizację RoboLaw. W czasie pięciominutowych rozmów tekstowych "Eugene" przekonał 33% ludzkich sędziów, że jest człowiekiem. Program podawał się za 13-letniego chłopca, dla którego język angielski nie był pierwszym językiem.

Twórcami programu "Eugene" są Vladimir Veselov (urodzony w Rosji, obecnie mieszkający w USA) oraz Jewgienij Demczenko (pochodzi z Ukrainy, ale obecnie mieszka w Rosji).

- "Eugene" urodził się w roku 2001. Naszą podstawową ideą było to, że może on sądzić, że wie wszystko, ale jego wiek całkowicie uzasadnia to, że nie wie wszystkiego. Spędziliśmy dużo czasu, rozwijając charakter z wiarygodną osobowością. W tym roku wzmocniliśmy "kontroler dialogu", który czynił rozmowy bardziej ludzkimi w porównaniu do innych programów, które tylko odpowiadają na pytania. Planujemy uczynić Eugene'a jeszcze mądrzejszym i będziemy kontynuować pracę nad ulepszeniem czegoś, co odnosimy do "logiki konwersacji" - mówił Vladimir Veselov.

Osobowość nie bez znaczenia?

Przedstawiciele University of Reading sami zauważyli, że już wcześniej pojawiały się informacje o przejściu przez jakiś program testu Turinga. Naukowcy sądzą jednak, że nie każdy test da się nazwać wiarygodnym, jeśli np. istnieje ustalona lista tematów do rozmów. Organizatorzy imprezy twierdzą, że ich test był "niezależnie weryfikowany", a tematy rozmów nie były w żaden sposób ograniczane.

Przejście testu przez program "Eugene" też jest obecnie krytykowane. Niektórzy komentatorzy sugerują, że twórcy programu skrócili sobie drogę do zwycięstwa, wybierając odpowiednią osobowość dla chatbota. Ludzie mogli dostrzegać niedostatki w rozmowach z programem, ale przekonano ich, że mogą one wynikać z wieku i narodowości.

Nawet w obliczu takiej krytyki trzeba przyznać, że technicznie program przeszedł test. Przekonał ludzi, że jest człowiekiem. Wydarzenie to niewątpliwie jest ważne i powinno zachęcić kolejne ekipy naukowców do poprawiania wyników w podobnych testach.

Czytaj także: Robot opublikował newsa w LA Timesie. Dziennikarze do domu!