Walka o zniesienie 22-procentowego podatku od środków przekazywanych na cele dobroczynne za pomocą Premium SMS-ów trwa od około roku. Mimo pozytywnej reakcji premiera na stronie koalicji "Charytatywny SMS bez VAT" znalazła się informacja, że problem nie został jeszcze ostatecznie rozwiązany. Eksperci wspierający koalicję obawiają się, że przepisy zawarte w projekcie nowego rozporządzenia Ministra Finansów mogą zostać zanegowane przez Unię Europejską.

Koalicja proponowała rozwiązanie funkcjonujące już w kilkunastu państwach UE, oparte na założeniu, że podstawą opodatkowania powinna być dla operatora rzeczywista kwota jego wynagrodzenia za wykonanie usługi. Polscy operatorzy już dawno zrezygnowali z pobierania opłat za charytatywne SMS-y. Formalnie nie ma więc za co pobierać podatku. Jak twierdzi w rozmowie z eMetro.pl Wojciech Śliż, starszy menedżer firmy doradczej PricewaterhouseCoopers, wystarczyłoby, aby Minister Finansów wydał interpretację już istniejących przepisów podatkowych.

>> Czytaj także: Charytatywne SMS-y bez VAT - walka trwa

Na inny problem zwracają uwagę operatorzy telekomunikacyjni. Zgodnie z rządowym projektem rozporządzenia mają oni przekazywać całą kwotę uzyskaną z SMS-ów na rzecz organizacji dobroczynnych w ciągu 45 dni od zakończenia okresu rozliczeniowego, w którym powstał obowiązek podatkowy. Oznacza to, że jeśli użytkownik nie zapłaci bieżącej faktury, to firmy będą musiały za niego "założyć" - informuje eMetro.pl.

Jeszcze większych problemów przysporzą użytkownicy korzystający z telefonów komórkowych na kartę. Obecnie VAT jest odprowadzany w chwili kupna pre-paida. Skąd operator ma wiedzieć, czy, kiedy i ile charytatywnych SMS-ów wyśle klient? Obowiązek przekazywania organizacjom pożytku publicznego pieniędzy w ciągu 45 dni wydaje się w tym przypadku nie do spełnienia, najprawdopodobniej więc zwolnienie z VAT nie obejmie charytatywnych SMS-ów wysyłanych z komórek na kartę, chyba że Ministerstwo Finansów wsłucha się w głosy krytyki i zaproponuje lepsze rozwiązanie.