Telekomunikacja Polska chce zmniejszyć liczbę aparatów publicznych, które ma obowiązek utrzymywać. W związku z tym Urząd Komunikacji Elektronicznej zlecił badania mające na celu ustalenie, czy istnieją "uzasadnione potrzeby mieszkańców", jeśli chodzi o aparaty publiczne. Okazuje się, że z budek częściej korzystają osoby niepełnosprawne, co może być związane z tzw. izolacją technologiczną.
Badania dotyczące zapotrzebowania konsumentów na usługi realizowane za pomocą publicznych aparatów samoinkasujących (PAS) zostały przeprowadzone przez Pentor Research International w okresie 7 maja - 21 lipca 2009 na reprezentatywnej próbie 2000 osób w wieku powyżej 18 lat i próbie 1025 osób niepełnosprawnych.
Z badań wynika m.in. że 95% Polaków posiada dostęp do telefonu komórkowego lub stacjonarnego w domu lub w pracy. Z samych prywatnych telefonów komórkowych korzysta 80% Polaków i 60% osób niepełnosprawnych.
8% wszystkich respondentów przyznało, że w ciągu ostatniego roku korzystało z PAS. Wśród niepełnosprawnych ten odsetek wynosił aż 20%. Wśród ogółu Polaków dziesięciokrotnie więcej osób korzysta z telefonów komórkowych niż z PAS, ale w przypadku osób niepełnosprawnych proporcja ta wynosi tylko 3:1. Staje się jasne, że znaczenie budek telefonicznych w tej grupie jest znacznie większe niż wśród ogółu konsumentów.
Przeciętny Polak korzystający z PAS robi to 3,3 razy w miesiącu, najczęściej wykonując połączenie lokalne. Niepełnosprawni korzystający z PAS dzwonią 2,2 razy w miesiącu i oprócz połączeń lokalnych wybierają także numery alarmowe. Co więcej, niepełnosprawni częściej odbierają rozmowy w budkach telefonicznych.
Tylko 4% ogółu respondentów jako powód niekorzystania z PAS podało brak dostępności aparatów. Problem ten jest jednak większy dla osób niepełnosprawnych - 8% spośród nich nie korzysta z budek telefonicznych, bo w ich miejscowości jest ich za mało. 57% osób niepełnosprawnych deklaruje, że w ich miejscu zamieszkania znajduje się publiczny aparat telefoniczny, z którego mogą samodzielnie skorzystać.
Zebrane dane wskazują na to, że dostępność PAS jest gorsza w gminach miejsko-wiejskich i wiejskich. Mieszkańcy takich gmin deklarują, że korzystaliby z budek telefonicznych częściej, gdyby nastąpiło zwiększenie ich dostępności, spadek cen i poprawa jakości usług. Jednocześnie odsetek niepełnosprawnych korzystających z PAS jest w gminach miejskich wyższy niż w pozostałych rodzajach gmin, co może wynikać z lepszej dostępności.
23% ogółu badanych i 35% niepełnosprawnych byłoby skłonnych wykonywać więcej połączeń z budek telefonicznych, gdyby cena połączeń była niższa. Nieco mniej istotnymi czynnikami mogącymi wpłynąć na korzystanie z PAS są: lokalizacja budek bliżej domu (analogicznie 17% i 27% wskazań) oraz większa liczba aparatów publicznych i ich lepsze funkcjonowanie (14% i 23% wskazań).
Autorzy raportu zwrócili uwagę na to, że zarówno w populacji ogólnopolskiej, jak i grupie niepełnosprawnych posiadanie nowoczesnych narzędzi komunikacyjnych było najrzadziej spotykane wśród osób powyżej 60 roku życia, emerytów i rencistów i biernych zawodowo. Niepełnosprawność może być zatem traktowana jako czynnik pogłębiający "izolację technologiczną".
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|