Drodzy przedsiębiorcy! Nie musicie wypełniać, skanować i odsyłać do BSA żadnych oświadczeń o legalności oprogramowania. Co więcej, nie powinniście tego robić, bo złym pomysłem jest wysyłanie swoich danych byle komu.
reklama
Z pewnością słyszeliście o antypirackiej organizacji BSA, rzekomo broniącej interesów twórców oprogramowania. Organizacja ta przyjmuje zgłoszenia o piractwie, płaci za ujawnianie piratów, współpracuje z organami ścigania i nawet w Polsce wydaje się dość aktywna.
Jednym z działań BSA, które organizacja prowadzi w Polsce, jest wysyłanie do firm próśb, wyglądających jak jakieś niezwykle ważne, oficjalne wezwania. BSA chce w ten sposób nakłonić przedsiębiorców, by przesyłali jej "oświadczenia o legalności oprogramowania". W tym oświadczeniu mają się znaleźć dane firmy i pieczątka.
Dziennik Internautów wie, że BSA wysyła tego typu "wezwania" od lat. Nadal jednak otrzymujący je przedsiębiorcy nie wiedzą, co z nimi robić. Do naszej redakcji co jakiś czas trafiają listy z pytaniami "czy muszę na to odpowiedzieć" albo "nie zdążę przesłać oświadczenia w terminie, co się stanie?".
Nie, drodzy przedsiębiorcy! Nie musicie nic wysyłać do BSA. Wiadomości od BSA są warte tyle, ile spam w skrzynce pocztowej.
BSA lubi wywoływać strach, jak każda organizacja antypiracka. Ona liczy na to, że potraktujecie jej wezwanie poważnie. Liczy na to, że się wystraszycie, jeśli macie w firmie nielegalne programy. Chodzi tylko o budowanie atmosfery strachu.
Problem w tym, że wezwania BSA mogą wystraszyć nawet przedsiębiorców mających absolutnie legalne oprogramowanie. Łatwo im ustalić, że BSA to faktycznie istniejąca organizacja. W "wezwaniach" wysyłanych do przedsiębiorców przytacza ona przepisy Kodeksu karnego, co ma groźnie wyglądać. Organizacja powołuje się też na swoje legendarne związki z Policją. Sugeruje, że jej wezwania i zbieranie "oświadczeń o legalności" mają istotne znaczenie dla działań organów ścigania.
Oto najciekawsze fragmenty jednego z "wezwań" BSA, otrzymanego przez pewną firmę kilka dni temu (pogrubienia nasze):
Szanowni Państwo,
w ramach programu antypirackiego prowadzonego w Polsce przez BSA | The Software Alliance codziennie otrzymujemy zgłoszenia przypadków tzw. piractwa komputerowego w firmach (...)
W związku z powyższym do BSA i do naszych członków często zwracają się organy państwowe (tj. Policja, urzędy celne, urzędy kontroli skarbowej) z prośbą o informacje dotyczące legalności oprogramowania w związku z prowadzonymi postępowaniami. W celu zapewnienia im wiarygodnych informacji zwracamy się do Państwa z prośbą o potwierdzenie posiadania wyłącznie legalnego oprogramowania poprzez wypełnienie, podpisanie przez osobę upoważnioną do reprezentowania Państwa firmy i przesłanie poniższego oświadczenia e-mailem na adres oswiadczenie@bsa.org w ciągu 14 dni od dnia otrzymania niniejszego listu.
(...)
Niewiele także osób zdaje sobie sprawę, że w świetle polskiego Kodeksu karnego jedną z form tzw. piractwa komputerowego jest – zgodnie z art. 278 § 2 – uzyskanie programu komputerowego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej bez zgody podmiotu uprawnionego...
Mamy tu wszystko, o czym wspomniałem wyżej: sugestię bliskich powiązań BSA z Policją, groźnie wyglądające przepisy i "coś jakby wezwanie". BSA dorzuca do takich wiadomości również wzór oświadczenia, jakie należy wypełnić i przesłać do BSA.
OŚWIADCZENIE O POSIADANIU WYŁĄCZNIE LEGALNEGO OPROGRAMOWANIA
Jako osoba uprawniona do prawnego reprezentowania firmy oświadczam, że firma, którą reprezentuję, używa wyłącznie legalnego oprogramowania i przestrzega przepisów prawa autorskiego obowiązującego w Polsce.
Nazwa firmy: . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
NIP: . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Ulica: . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Miasto: . . . . . . . . . . Kod pocztowy: . . . . . . . . . . . . . . . .
E-mail firmowy: . . . . . . . . . . . . . . . . . .. . . Numer telefonu: . . . . . . . . . . . . .
Pieczęć firmy i podpis osoby uprawnionej do reprezentowania firmy: . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Ten dokument należy wydrukować, podbić pieczątką, zeskanować i wysłać na adres oswiadczenie@bsa.org.
Jak już wspomnieliśmy, nadal wielu przedsiębiorców nie wie, co z tym robić. Czy faktycznie trzeba przesłać oświadczenie do BSA? Jaka jest podstawa prawna zbierania takich oświadczeń? Takie pytania trafiały już do naszej redakcji i trafiają do dziś.
Odpowiedzi są proste. Nie musicie wysyłać żadnego oświadczenia. Nie ma żadnej podstawy prawnej do tych działań BSA. Co więcej, BSA nie ma nawet swojego oddziału w Polsce albo trudno znaleźć informacje na ten temat na jej własnej stronie. To jest organizacja z siedzibą w Waszyngtonie. Nic mi nie wiadomo o polskim podmiocie, który byłby ustanowiony przez BSA.
Co więcej, ja osobiście odradzałbym wam wypełnianie i wysyłanie tych oświadczeń. Po pierwsze, jest to absolutna strata czasu. Po drugie, w oświadczeniu mogą się znaleźć dane przedsiębiorcy będące jednocześnie danymi osobowymi. Nigdy nie jest dobrym pomysłem wysyłanie gdzieś swoich danych tylko dlatego, że ktoś poprosił o to w e-mailu.
BSA zapewnia oczywiście, że nie użyje zebranych danych do celów innych niż weryfikacja oświadczenia. Nie wiadomo jednak, co ta "weryfikacja" oznacza. Poza tym BSA informuje o tym, że "Zbieranie danych odbywa się na zasadach pełnej dobrowolności", ale robi to dopiero na końcu rozsyłanych do firm wiadomości, szarą i mniejszą czcionką.
Nie wiemy jeszcze, co Policja sądzi o powoływaniu się na jej autorytet przy takim zbieraniu danych. Spytaliśmy jednak o to rzecznika KGP i ciekawi jesteśmy odpowiedzi.
Osoby zainteresowane tym tematem powinny zajrzeć do bloga Olgierda Rudaka, gdzie w roku 2010 opisano "zawiadomienia w sprawie kontroli legalności" również rozsyłane przez BSA. To były niezwykle ciekawe dokumenty, w których BSA życzyła sobie nawet wykazu programów zainstalowanych w firmie. Zob. BSA: zawiadomienie w sprawie kontroli legalności softu.
Tymczasem zapewniamy Was, że nie musicie wysyłać swoich danych do BSA.
Czytaj także: Raport Antypiracki - sprzeciw wobec ACTA dowodem naszej niskiej świadomości
Aktualności
|
Porady
|
Gościnnie
|
Katalog
Bukmacherzy
|
Sprawdź auto
|
Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy
Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.
*
|
|
|
|
|
|