Bezpieczniejsza e-bankowość z Linuksem na LiveCD

16-10-2009, 11:09

Chcesz być bezpieczny? Użyj Linuksa! Taka rada pojawia się już nie tylko na linuksowych forach, ale także w czołowych mediach oraz w ustach osób zajmujących się bezpieczeństwem. Większość cyberkradzieży zaczyna się od zainfekowanych maszyn z systemem Windows, a Linux uruchamiany z płyty LiveCD naprawdę pozwala na uwolnienie się od komputerowych szkodników.

W dzisiejszych czasach cyberprzestępcy najczęściej zdobywają dane dostępowe do kont bankowych na dwa sposoby – poprzez ataki phishingowe oraz dzięki szkodliwemu oprogramowaniu zainstalowanemu na komputerach użytkowników. Najczęściej komputery te działają pod kontrolą systemu Windows.

Przy okazji ostatniego ataku na klientów BZ WBK pisaliśmy o tym, jak uniknąć ataku phishingowego. A jak uniknąć szkodników? Oczywiście należy stosować oprogramowanie antywirusowe, ale nawet z nim nie mamy pewności co do czystości naszego komputera. Dlatego można poradzić korzystanie z alternatywnego systemu Linux uruchamianego z płyty LiveCD.

Ta porada wydaje się bardzo oczywista. Linux na LiveCD nie korzysta z danych na twardym dysku (może być uruchomiony nawet na maszynie nie posiadającej twardego dysku). Nawet najbardziej zainfekowany komputer stanie się "czysty" na czas uruchomienia alternatywnego systemu.

Warto jednak zauważyć, że w wielu artykułach na temat bezpieczeństwa tę poradę pomijano. Zwykle doradza się używanie antywirusów i innych, czasem dość skomplikowanych narzędzi. Linuksa najczęściej polecali zatwardziali fani tego systemu, ale teraz coś zaczęło się zmieniać.

Brian Krebs z Washington Post, dziennikarz piszący o bezpieczeństwie i reprezentujący dość znane medium, doradził korzystanie z Linuksa na LiveCD w tekście pt. Avoid Windows Malware: Bank on a Live CD. Krebs stwierdził, że rozmawiał z przedstawicielami wielu firm, które straciły od 10 do 500 tys. USD z powodu jednej infekcji komputera. Niektóre historie są bardzo ciekawe. Zdaniem Krebsa zrezygnowanie z Windows przy korzystaniu z e-bankowości wydaje się dość oczywistym i dobrym krokiem (źródło: Brian Krebs, Avoid Windows Malware: Bank on a Live CD).

Inny godny odnotowania fakt – Linuksa na LiveCD oficjalnie polecił internautom przedstawiciel australijskiej policji, inspektor Bruce van der Graaf. Jak podaje IT News, w czasie konferencji w Sydney poświęconej cyberprzestępczości przedstawiciel policji stwierdził, że jedną z podstawowych zasad bezpieczeństwa powinno być unikanie Windows. Policjant polecił lekkiego Linuksa lub... iPhone'a, który jego zdaniem również jest bezpieczniejszy od Windowsa (źródło: Munir Kotadia, NSW Police: Don't use Windows for internet banking).

Warto zauważyć, że korzystanie z Linuksa przy dokonywaniu transakcji online ma wiele zalet:

  1. Koszty – rozwiązanie jest bezpłatne. W internecie znajdziemy kilka darmowych i godnych uwagi dystrybucji Linuksa na LiveCD. Nie tylko można je pobrać za darmo, ale nawet można wybrać tę najbardziej nam odpowiadającą.
  2. Łatwość obsługi – korzystanie z takiego systemu jest naprawdę łatwe. Trzeba włożyć płytę i poczekać, aż system się uruchomi. W większości przypadków można od razu korzystać z przeglądarki, komunikatora i innych aplikacji do internetu.
  3. Funkcjonalność Linuksa na Live CD – posiadanie kopii Linuksa na LiveCD może się przydać w wielu przypadkach, np. w razie awarii systemu zainstalowanego na komputerze. 
  4. Walory edukacyjne – nawet jeśli początkowo chcemy użyć Linuksa tylko do e-bankowości, nic nie stoi na przeszkodzie, aby poznać inne możliwości tego systemu. Umiejętność korzystania z Linuksa może się przydać w wielu sytuacjach.

Oczywiście takie rozwiązanie musi posiadać swoje wady. Uruchamianie Linuksa "z płyty" trwa zwykle dłużej niż uruchamianie systemu z twardego dysku. Niektóre osoby wskazują na to, że wzrasta przy nim zużycie napędu CD/DVD. Niektóre osoby może też irytować dźwięk działającego napędu. Te wady nie wydają się jednak poważne przy głównej korzyści, jaką jest bezpieczeństwo naszych pieniędzy.



Artykuł może zawierać linki partnerów, umożliwiające rozwój serwisu i dostarczanie darmowych treści.

© 1998-2025 Dziennik Internautów Sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.