Apple Facebook Google Microsoft badania bezpieczeństwo patronat DI prawa autorskie serwisy społecznościowe smartfony

Bezpieczeństwo informacji biznesowych w kryzysie

13-12-2011, 13:28

Fala kryzysu z 2009 roku przełożyła się na 25% wzrost zagrożeń dla bezpieczeństwa informacji biznesowych ze strony pracowników firm - twierdzą eksperci Ernst&Young. Zwiększa się liczba zagrożeń ze strony konkurencji, a jednocześnie rośnie konieczność redukcji kosztów i zwiększenia zwrotu z inwestycji.

robot sprzątający

reklama


Według Ernst&Young zaostrzenie konkurencji i agresywna walka o klientów w czasie kryzysu gospodarczego powodują, że informacje biznesowe są szczególnie narażone na dostanie się w niepowołane ręce. Wiele firm intensyfikuje działania mające na celu inwigilację konkurencji, jednak zagrożenie dla poufnych informacji biznesowych to nie tylko zagrożenia zewnętrzne, ale także wewnętrzne.

W badaniu Ernst&Young „Global Information Security Survey”, przeprowadzonym w czasie trwania kryzysu w roku 2009, aż 25% respondentów zaobserwowało wzrost liczby wewnętrznych ataków na bezpieczeństwo informacji firmowych. Jako źródło tego zagrożenia wskazywali pracowników firmy spodziewających się redukcji zatrudnienia lub już zwolnionych.

- Wyciek informacji biznesowych w okresie kryzysu gospodarczego może narazić firmę na ogromne straty wizerunkowe i finansowe. Dlatego też oszczędzanie na bezpieczeństwie informacji może okazać się złudne, a poniesione straty niewyobrażalnie wysokie – mówi dr Paweł Markowski, prezes BOSSG Data Security.

Czytaj też: UE: więcej zbiórki i recyklingu zużytego sprzętu elektronicznego

Administratorzy danych w firmach powinni wdrożyć odpowiednie procedury postępowania z zużytymi nośnikami danych. Ewidencjonowanie nośników, a następnie zniszczenie zapisanych na nich danych to podstawa tego procesu. Jednym z popularnych rozwiązań mających na celu ograniczenie kosztów w firmach jest outsourcing części usług. W tym przypadku wybór zewnętrznej firmy, która w profesjonalny sposób zutylizuje nośniki, powinien być dokonany nie tylko na podstawie proponowanej ceny, ale przede wszystkim ze względu na skuteczność oferowanej przez nią metody niszczenia, szczelność procesu oraz możliwość wystawienia odpowiednich certyfikatów.

Na rynku jest obecnie bardzo dużo firm oferujących niszczenie danych. Wybierając usługodawcę, należy mieć pewność, że oferowane przez nią metody utylizacji dają pełną gwarancję, że dane nie będą mogły zostać odzyskane.

- Do popularnych metod niszczenia należy tzw. degaussing. Jednak dysk po demagnetyzacji nie różni się od dysku przed demagnedyzacją i bez kosztownej analizy dysku nie można mieć pewności, że dane zostały całkowicie usunięte – urządzenie mogło przecież nie zadziałać, zadziałać z 10% przepisanej mocy albo nawet zostać celowo zmodyfikowane, aby tylko wykazywało oznaki działania – dodaje Paweł Markowski.

Odpowiednie zniszczenie nośników danych po wycofaniu ich z użycia jest ostatnim, ale jednym z kluczowych etapów zapewnienia bezpieczeństwa procesu przetwarzania danych w firmie. Jednocześnie dzięki chemicznemu niszczeniu nośników danych firmy zwolnione są z konieczności zadbania o ekologiczne pozbycie się pozostałości po niszczonych dyskach – w ramach usługi talerze dysków są utylizowane do postaci ekologicznej cieczy, a ich obudowy recyklingowane.


Aktualności | Porady | Gościnnie | Katalog
Bukmacherzy | Sprawdź auto | Praca
biurowirtualnewarszawa.pl wirtualne biura w Śródmieściu Warszawy


Artykuł może w treści zawierać linki partnerów biznesowych
i afiliacyjne, dzięki którym serwis dostarcza darmowe treści.

              *